Marek Jakubiak dla Kresy.pl: postawa Sakiewicza i Kowalskiego przypomina mroczne czasy komunizmu

Ostatnia postawa panów Sakiewicza i Kowalskiego przypomina mi najbardziej mroczne czasy komunizmu, kiedy tacy aparatczycy opluwali ludzi nie z powodu jakiejś prawdy obiektywnej, tylko dlatego, że po prostu mieli takie polecenie – mówi portalowi Kresy.pl poseł Marek Jakubiak (Federacja dla RP, Konfederacja).

Jak informowaliśmy, w czwartek wieczorem w programie „Minęła 20” Michała Rachonia na antenie TVP Info, jednym z tematów była Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, która stała się obiektem ataków ze strony prowadzącego i jego gości, podobnie jak protestujący przeciwko amerykańskiej ustawie S.447. W programie redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz krytykował protestujących przeciwko ustawie 447 i sugerował, że są oni opłacani przez amerykańską lewicę. W kuriozalny sposób zaatakował m.in. prof. Włodzimierza Osadczego, urodzonego we Lwowie i wychowanego w Łucku na Wołyniu. Nie wymieniając go z nazwiska, prześmiewczo wypomniał mu, że jeszcze w czasach sowieckich odbywał służbę wojskową w armii radzieckiej. W programie wypowiedział się też Marian Kowalski, według którego Konfederacja to „sitwa” dążąca do stworzenia w Polsce „opcji prorosyjskiej”.

W rozmowie z portalem Kresy.pl sprawę skomentował poseł Marek Jakubiak, przewodniczący Federacji dla Rzeczypospolitej i jeden z liderów Konfederacji.

– Ostatnia postawa Pana Redaktora Tomasza Sakiewicza i Pana Mariana Kowalskiego przypominają mi najbardziej mroczne czasy komunizmu, kiedy tacy aparatczycy opluwali ludzi nie z powodu jakiejś prawdy obiektywnej, tylko dlatego, że po prostu mieli takie polecenie.

Polityk Konfederacji i Federacji dla Rzeczypospolitej odniósł się do ataku na prod. Włodzimierza Osadczego, który kandyduje z list Konfederacji do PE:

– Mieć po kilkudziesięciu latach pretensje do człowieka za to, że urodził się w ZSRR, na terenach dzisiejszej Ukrainy, bo tam po II wojnie światowej znalazły się Kresy Południowo-Wschodnie RP, i że żyjąc tam został powołany do wojska, tak jak za czasów rozbiorów Polacy byli powoływani do armii carskiej, to objaw jakiegoś psychopatycznego podejścia do oceny czegokolwiek. Szczerze mówiąc, ci panowie powinni się nad sobą zastanowić.

Przeczytaj: Prof. Osadczy dementuje kłamstwa ws. rzekomego zdjęcia „z interwencji sowieckiej w Afganistanie”

Jakubiak nawiązał też do słów Kowalskiego nt. Konfederacji i Grzegorza Brauna.

– To są obsesyjne oceny, które widocznie tym panom spać nie dają i nie pozwalają im normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Wszyscy jak jeden mamy jakieś swoje historie. Po odrodzeniu Polski, w II RP, ci ludzie nie mogliby chyba normalnie żyć, bo przecież budowali ją ludzie z trzech różnych zaborów. Jedni służyli w armiach różnych krajów, inni pracowali jako urzędnicy, mówili w kilku językach – i dali radę się połączyć. A tu mamy jakiś nieprawdopodobny jad nienawiści, który absolutnie nie spowoduje harmonijnego życia i rozwoju państwa polskiego.

Pytany o to, dlaczego media takie jak TVP czy „Gazeta Polska” zaczęła aktywnie angażować się w otwartą krytykę, a wręcz ataki na Konfederację, poseł Jakubiak zaznacza, że ugrupowanie to „ma się bardzo dobrze”.

– Z tego co mi wiadomo, to panika, która – co mówię z przykrością – powstała w środowiskach „Gazety Polskiej” i Telewizji Republika, powoduje takie rzeczy. Zakazano zapraszania nas, polityków Konfederacji, do tej telewizji, a także zakazano pokazywania osób, które ją współtworzą.

Czytaj także: „Palicie mosty”, „Poziom nie do obrony”. Politycy Konfederacji komentują skandaliczne wypowiedzi Sakiewicza i Kowalskiego

Według nieoficjalnych informacji Konfederacja w pewnych wewnętrznych sondażach ma dobre wyniki, przekraczające już 7 proc. poparcia. To dawałoby tej koalicji wyborczej kilka mandatów w Parlamencie Europejskim.

– W środowiskach zbliżonych do telewizji i PR-u PiS, a także Kukiz’15, zastanawiają się teraz, w jaki sposób nas osłabiać. I stąd te ataki – one nie są dziełem przypadku. Chodzi o wyhamowanie trendu, które idzie w górę, na 10 procent poparcia. Myślę, że dla nich wszystkich to jest przerażające. Nas to z kolei bardzo cieszy, bo pokazuje to, że docieramy do ludzi i tworzymy konfederację. Kiedyś tak wyglądał Kukiz’15, ale niestety, przez błędy lidera zostało to rozbite od środka. My robimy wszystko, żeby nie powtarzać tych samych błędów, m.in. mamy wielu liderów, a nie jednego. I idziemy do przodu!

Kresy.pl