Prezydent Litwy Gitanas Nauseda przekonywał w niedzielę, że NATO musi dostosować swoje stanowisko wobec Białorusi, której wojsko, jak powiedział, jest coraz bardziej zintegrowane z rosyjskimi siłami zbrojnymi – przekazała agencja prasowa Reutera.

Jak poinformowała agencja prasowa Reutera, prezydent Litwy Gitanas Nauseda przekonywał w niedzielę, że NATO musi dostosować swoje stanowisko wobec Białorusi, której wojsko, jak powiedział, jest coraz bardziej zintegrowane z rosyjskimi siłami zbrojnymi.

Nauseda powiedział na konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem i przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen w Wilnie, że jest zaniepokojony „całkowitą integracją wojskową” Białorusi z rosyjskimi strukturami wojskowymi.

„To stawia przed NATO nowe wyzwania i NATO powinno odpowiednio dostosować swoje plany, strategię i taktykę, aby być gotowym do reagowania” – przekonywał. Nauseda powiedział również, że Białoruś będzie nadal testować jedność Zachodu po tym, jak tysiące migrantów przybyło na wschodnie granice Unii Europejskiej.

„Nie możemy mieć wątpliwości, że reżim Łukaszenki i siły, które go wspierają, będą nadal testować jedność świata zachodniego i jego zdolność do reagowania i odpierania ataków hybrydowych” – powiedział Nauseda.

Stoltenberg powiedział, że przywódcy rozmawiali również o „niewyjaśnionym i nieuzasadnionym” narastaniu rosyjskiej armii w pobliżu Ukrainy. „Wzywamy Rosję do przejrzystości, zmniejszenia napięć i deeskalacji. NATO pozostaje czujne. Jesteśmy gotowi do obrony wszystkich sojuszników” – powiedział.

Jak informowaliśmy wcześniej, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg uznał, że rosyjskich manewrów wojskowych wokół Ukrainy nie należy traktować jako blef.

“Widzimy, że już drugi raz w tym roku Rosja koncentruje tysiące żołnierzy przy ukraińskiej granicy. Włączając w to sprzęt wojenny taki jak czołgi, artyleria i drony, a także wojska lądowe. Nie mogę mówić o intencjach Rosji. Widzieliśmy jednak w przeszłości, że Rosja używała siły przeciwko swoim sąsiadom. Dlatego nie możemy zakładać, że to tylko blef” – słowa Stoltenberga zacytowała za gazetą “Welt am Sonntag” ukraińska agencja informacyjna UNIAN.

2 listopada Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy podał w mediach społecznościowych, że Federacja Rosyjska rozmieściła przy granicach Ukrainy, a także na anektowanym Krymie i w części Donbasu kontrolowanej przez separatystów zgrupowania wojsk liczące łącznie blisko 90 tys. ludzi.

30 października napisał o tym „Washington Post”, powołując się na zdjęcia satelitarne i filmy z ostatnich dni w mediach społecznościowych pokazujące rosyjskie pociągi wojskowe i konwoje przewożące duże ilości sprzętu wojskowego w południowej i zachodniej Rosji. Ukraińskie ministerstwo obrony oficjalnie podało jednak, że nie odnotowano” dodatkowych przerzutów rosyjskich jednostek, broni i sprzętu wojskowego na granicę państwową z Ukrainą”. 1 listopadza kolejne tego rodzaju doniesienia opublikował portal Politico, zamieszczając nowe zdjęcia, mające świadczyć o koncentrowaniu przez Rosję żołnierzy i ciężkiego sprzętu, w tym czołgów i pojazdów opancerzonych, przy granicy z Ukrainą. Podawano, że są to m.in. jednostki 4. Gwardyjskiej Dywizji Pancernej z 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej. Rosjanie zaprzeczyli tym informacjom.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply