Szef hiszpańskiej dyplomacji zapewnił, że kwestia zwrotu Gibraltaru nie będzie warunkiem podczas negocjacji pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytanią.

Hiszpański minister spraw zagranicznych Alfonso Dastis w opublikowanym dzisiaj wywiadzie oświadczył, że nie jest moim życzeniem warunkowanie porozumienia między Unią Europejską a Wielką Brytanią od odzyskania (przez Hiszpanię) zwierzchności nad Gibraltarem.

Szef hiszpańskiej dyplomacji dodał, że nie chce zagrażać trwającym negocjacjom dotyczącym Brexitu, poprzez postawianie warunków, których rząd w Londynie nie mógłby przyjąć.

CZYTAJ TAKŻE: Narasta konflikt o Gibraltar – Bruksela wspiera Hiszpanię przeciw Wielkiej Brytanii

Podająca informację agencja AFP podkreśla, że wypowiedzi ministra Dastis dotyczące Gibraltaru mają pojednawczy charakter. Jednocześnie szef hiszpańskiej dyplomacji oświadczył, że wciąż pozostaje aktualna czas propozycja Hiszpanii stworzenia dzielonej przez Madryt i Londyn suwerenności nad Gibraltarem. W jej efekcie jego mieszkańcy mogliby posiadać podwójne obywatelstwo: hiszpańskie (przez co i unijne) oraz brytyjskie.

Brytyjska premier Theresa May na początku kwietnia wskazywała, że Londyn nigdy nie wyrzeknie się Gibraltaru, jeżeli zgody na to nie wyrażą sami jego mieszkańcy. Na tym kontrolowanym przez Wielką Brytanię strategicznie położonym cyplu mieszka około 32 tys. osób.

CZYTAJ TAKŻE: Boris Johnson: Gibraltar ma nieugięte poparcie Wielkiej Brytanii

Jednak, pomimo pojednawczego tonu w jakim wypowiedział się hiszpański minister spraw zagranicznych, wciąż utrzymywane są unijne wytyczne w sprawie Brexitu. Według nich po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej żadna umowa między wspólnotą a Wielką Brytanią nie może być stosowana na terytorium Gibraltaru bez porozumienia Zjednoczonego Królestwa z Królestwem Hiszpanii. Wynika z niej, że rząd w Madrycie mógłby zablokować brytyjskiemu terytorium zamorskiemu dostęp do każdej umowy handlowej zawartej w przyszłości między Londynem i Brukselą.

 

Gibraltar został zajęty przez Wielką Brytanię podczas wojny o sukcesję hiszpańską w 1704 roku, a formalnie trafił pod zarząd Londynu na mocy traktatu pokojowego z Utrechtu z 1713 roku. W 1830 oficjalnie stał się brytyjską kolonią. Jego mieszkańcy odrzucili w dwóch referendach w 1967 i w 2002 roku możliwość przejścia terytorium pod zarząd Hiszpanii. W zeszłym roku podczas referendum ws. Brexitu za pozostaniem kraju w UE opowiedziało się ponad 90% mieszkańców Gibraltaru.

kresy.pl / rp.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply