Choć hiszpańska skrajna lewica żąda usunięcia religii ze szkół publicznych, to w kolejnych regionach, w tym tych, w których współrządzi, wprowadza się nauczanie islamu. Obecnie, już tylko na terenie czterech z siedemnastu hiszpańskich wspólnot autonomicznych w takich placówkach nie ma lekcji z islamu.
W środę władze regionu Balearów należących do Hiszpanii ogłosiły wprowadzenie zajęć z Koranu. Marti March, odpowiedzialny za oświatę w tamtejszym regionalnym rządzie, zdominowanym przez socjalistów i skrajnie lewicową partię Podemos, powiedział, że w poniedziałek została zawarta umowa z władzami regionalnej wspólnoty muzułmańskiej w sprawie wprowadzenia do szkół publicznych zajęć dotyczących islamu.
– Na podstawie tej umowy w 10 szkołach publicznych naszego archipelagu prowadzone będą lekcje religii muzułmańskiej – zapowiedział March. Jak tłumaczył, kwestia wprowadzenia do szkół publicznych na Balearach nieobowiązkowych lekcji z islamu omawiana była już od kilku lat. Miała ona zostać zakończona w tym roku szkolnym, przy czym pierwsze zajęcia z nowego przedmiotu rozpoczną się we wrześniu 2020 roku.
Zajęcia z islamu odbywają się już w innych regionach. Włącznie z Balearami, mogą one odbywać się w szkołach publicznych już w trzynastu z siedemnastu wspólnot autonomicznych Hiszpanii. Wyjątek stanowią jeszcze tylko cztery: Galicja, Murcja, Kantabria oraz Kastylia-La Mancha.
Jak wynika z szacunków hiszpańskiego MSW, w liczącej 47 mln mieszkańców Hiszpanii żyją już prawie 2 mln muzułmanów. Zazwyczaj są to obywatele Maroka lub potomków Marokańczyków. Od 2013 roku ich liczba zwiększyła się o ponad 300 tys. ludzi. Największe skupiska muzułmanów są obecnie w Andaluzji oraz w Katalonii.
W kwietniu tego trzy reprezentowane w hiszpańskim parlamencie partie skrajnej lewicy, Podemos, Zjednoczona Lewica oraz katalońska ERC, wsparły apel, jaki wystosowało do rządu w Madrycie prawie 60 organizacji laickich i związkowych. Domagały się one wycofanie religii ze szkół publicznych i placówek prywatnych, które są dotowane z państwowego budżetu. Władze Hiszpanii wezwano do zapewnienia „szkoły wolnej od indoktrynacji religijnej”. Skrajna lewica żąda też anulowania umów zawartych z Watykanem z 1979 roku, które zastąpiły wcześniejszy konkordat.
W hiszpańskich szkołach lekcje religii są prowadzone jako zajęcia nieobowiązkowe, jednak ocena z tego przedmiotu wliczana jest do średniej końcowej.
Czytaj także: Hiszpania: Stuletni kościół zamieniony w Skate Park [+FOTO]
rmf24.pl / Kresy.pl
Współczuję, u nas tez religia w każdej szkole 🙁
Rekonkwista orza władza ludu Hiszpani rozwiąże ten problem.
Poszczególne marginalne odłamy społeczeństwa będą musiały przeorientować
swoje metody postępowania i agitacji w społeczeństwie.