Najemnicy z Grupy Wagnera będą szkolić białoruskich żołnierzy – poinformowało w piątek Ministerstwo Obrony Białorusi.

Zespół prasowy białoruskiego MON opublikował w piątek komunikat dotyczący współpracy z Grupą Wagnera. “Informujemy, że dział wojskowy wraz z kierownictwem firmy opracował plan działania na najbliższą przyszłość w zakresie szkolenia i transferu doświadczeń pomiędzy jednostkami różnych rodzajów wojska” – napisano.

Wcześniej białoruskie ministerstwo opublikowało nagranie, na którym bojownicy Grupy Wagnera instruują białoruskich żołnierzy na poligonie w pobliżu miasta Osipowicze, około 90 km na południowy wschód od Mińska.

Doniesienia medialne z końca czerwca sugerowały, że na Białorusi rozpoczęto budowę obozu dla najemników z Grupy Wagnera.

Jak informowaliśmy, według brytyjskiego generała Lorda Richarda Dannatta, grupa Wagnera może poprowadzić atak na Kijów z Białorusi. Lord Dannatt powiedział, że „jest całkiem możliwe”, że Rosja może użyć Grupy Wagnera, aby spróbować ponownie przejąć Kijów. „Wstrząsy wtórne z wczoraj będą odbijać się echem jeszcze przez jakiś czas”.

Przeczytaj: MSWiA ogłasza wzmocnienie sił na granicy z Białorusią. Powodem Grupa Wagnera

W środę rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że grupa Wagnera kończy już przekazywanie podległym mu siłom zbrojnym broni i innego sprzętu wojskowego.

Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że przejęło między innymi setki czołgów, wyrzutnie rakiet systemów „Grad” i „Uragan”, systemy obrony powietrznej „Pancye”, samobieżne i standardow działa artyleryjskie 2S1 „Goździk” 122 mm, 2S3 „Akacja” 152 mm, 2S5 „Hiacynt” 152 mm, 2S4 „Tulipan” 240 mm, haubice, systemy moździerzowe, wielozadaniowe ciągniki opancerzone, transportery opancerzone i inne, wymieniła agencja Interfax.

Podobno przyjęto również ponad 2,5 tys. ton różnej amunicji i około 20 tys. sztuk lekkiej broni strzeleckiej.

23 czerwca założyciel Prywatnej Kompanii Wojskowej Wagner zapowiedział „marsz sprawiedliwości” swoich oddziałów na Moskwę, mających pociągnąć do odpowiedzialności przedstawicieli rosyjskich władz za takie a nie inne prowadzenie wojny przeciw Ukrainie. Swoje groźby zrealizował następnego dnia, gdy oddziały Wagnera podjęły rajd na Moskwę pod dowództwem Dmitrija Utkina, zajmując obiekty wojskowe w Rostowie nad Donem i Woroneżu. Czołówka wagnerowców dojechała do obwodu moskiewskiego w chwili, gdy Prigożyn ogłosił zakończenie operacji po jakiejś formy ugody z władzami.

Choć Władimir Putin określił już operację grupy „Wagnera” mianem rebelii oraz obiecywał ukaranie winnych, jednocześnie w poniedziałkowym, wieczornym wystąpieniu zadeklarował spełnienie wcześniej złożonej „obietnicy”. Umowa miała zostać zawarta między innymi dzięki wsparciu przywódcy Białorusi.

Porozumienie zakłada między innymi przejście najemników na żołd Ministerstwa Obrony oraz wyjazd Prigożyna na Białoruś, wraz ze sprzętem.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply