Działająca w sektorze łączności firma Polkomtel, należąca do Zygmunta Solorz-Żaka wycofała się z umowy ws. wdrożenia zintegrowanego środowiska IT, której stroną była także chiński Huawei.
Informację o zerwaniu umowy podał w środę portal Wirtualne Media. Umowa została zawarta w czerwcu 2016 r. Oddział chińskiego koncernu miał wdrożyć nowy system informatyczny BES oraz odpowiadać za jego wsparcie i rozwój, jak zaznacza wspomniany portal. Wartość kontraktu szacowano na około 600 mln zł. Grupa Cyfrowy Polsat twierdzi, że powodem odstąpienia od umowy są opóźnienia w jej realizacji.
“Decyzja Polkomtelu wynika między innymi z faktu, iż pierwotny harmonogram przewidywał zakończenie projektu w ciągu 18 miesięcy, a obecnie mija już 41 miesiąc od momentu podpisania umowy. Termin wdrożenia nie został dotrzymany, pomimo podpisania aneksu przedłużającego” – można przeczytać w oświadczeniu polskiej firmy.
Polkomtel zamierza wystąpić z roszczeniami wobec Huawei. Przekazał już chińskiej spółce, że „niespełnienie powyższych roszczeń spowoduje uruchomienie procedury zrealizowania gwarancji bankowej oraz procedur dochodzenia zapłaty należności”.
To nie jedyne kłopoty chińskiego potentata cyfrowego w Polsce. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Polaka Piotra D., byłego oficera ABW, i Chińczyka Weijinga W., dyrektora sprzedaży polskiego oddziału Huawei, pod zarzutem współpracy z chińskim wywiadem. Natomiast premier Mateusz Morawiecki podpisał niedawno deklarację z wiceprezydentem USA, Mike’m Pence’m, która według niektórych komentatorów eliminuje chińskie spółki z ubiegania się o kontrakty na budowę w Polsce sieci telekomunikacyjnej 5G.
Te działania w Polsce nastąpiły po całej kampanii wystąpień władz USA przeciw chińskiemu koncernowi. 1 grudnia ubiegłego roku Meng Wanzhou, wiceprezes i dyrektor finansowa Huawei, a zarazem córka założyciela firmy będącej największym chińskim producentem sprzętu telekomunikacyjnego, została zatrzymana na lotnisku w Vancouver w Kanadzie na wniosek Amerykanów. Jest oskarżana o okłamywanie banków w sprawie wykorzystywania ukrytej spółki zależnej dla prowadzenia sprzedaży w Iranie z naruszeniem sankcji USA. Grozi jej za to ponad 30 lat więzienia. Jej zatrzymanie wywołało oburzenie Pekinu, który zagroził Kanadzie i USA poważnymi konsekwencjami. Wyszła za kaucją wartości 10 mln dolarów kanadyjskich. Amerykańskie władze wywierają naciski na władze innych państw, a nawet na własnych obywateli, aby nie korzystali ze sprzętu Huawei.
W maju Departament Handlu USA wpisał Huawei na „czarną listę” firm, które muszą występować o specjalne zezwolenie na nabywanie nowoczesnych technologii z USA choć następnie zawiesił wykonywanie tej decyzji na trzy miesiące. Spowodowało to decyzję takich potentatów branży telekomunikacyjnej i elektronicznej jak Google, Intel, Qualcomm, Xilinx i Broadcom o zakończeniu współpracy z chińską spółką, mimo zawieszenia sankcji wobec Huawei na okres trzech miesięcy.
wirtualnemedia.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!