Polska jest teraz stabilną demokracją i krajem, dla którego bardzo ważne jest bezpieczeństwo całego regionu… Nie może być bezpiecznej Europy bez silnej Polski… nie może być sprawiedliwej Europy bez wolnej i niepodległej Ukrainy – powiedział premier Donald Tusk na początku spotkania z prezydentem USA.

We wtorek po południu czasu lokalnego prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk przybyli do Białego Domu na spotkanie z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. W rozmowach uczestniczy też szef MSZ, Radosław Sikorski.

Wcześniej prezydent Duda rozmawiał z liderami republikanów i demokratów w Kongresie: liderem większości w Senacie Charlesem Schumerem (Partia Demokratyczna) i liderem mniejszości Mitchem McConnellem (Partia Republikańska), a następnie z przewodniczącym (spikerem) Izby Reprezentantów, republikaninem Michaelem Johnsonem oraz liderem demokratycznej mniejszości Hakeemem Jeffriesem.

 

„To jest najważniejsze: ten przekaz, że te relacje są znakomite i budujemy je niezależnie od tego, kto w danym momencie rządzi, kto jest prezydentem w Stanach Zjednoczonych, kto jest prezydentem w Polsce, jaka jest większość w parlamencie” – mówił po spotkaniu z kongresmenami prezydent Duda. Dodał, że jego apel i zwiększenie przez państwa natowskie wydatków na obronność do 3 proc. zostały w Kongresie przyjęte pozytywnie.

Czytaj także: USA reagują na propozycję Dudy. Chodzi o zwiększenie wydatków na obronność w NATO

Na początku spotkania Biden podkreślił, że „zaangażowanie Ameryki w Polskę jest żelazne”. Polski prezydent powtórzył swoją propozycję, by państwa NATO zwiększyły swoje wydatki na obronność do 3 proc. PKB, zamiast 2 proc. jak dotychczas. Z kolei Tusk podziękował Bidenowi i USA „za to, że nie zapomnieli, dlaczego NATO zostało ustanowione” i za „trzymanie się zasad” Traktatu Waszyngtońskiego. Przyznał też, że dla niego i „wielu Polaków” kampania prezydencka Joe Bidena w 2020 roku stanowiła inspirację.

„Dzisiaj w imieniu Polaków chciałbym panu przekazać jedno przesłanie: nasz kraj jest teraz stabilną demokracją. To kraj, dla którego tak bardzo ważne jest bezpieczeństwo całego regionu” – oświadczył szef rządu.

„Papież Jan Paweł II powiedział, że nie może być sprawiedliwej Europy bez niepodległej Polski. Dziś mogę powiedzieć, że nie może być bezpiecznej Europy bez silnej Polski. Mogę również powiedzieć, że nie może być sprawiedliwej Europy bez wolnej i niepodległej Ukrainy” – podkreślił Donald Tusk.

Dodał, że celem jego wspólnej wizyty z prezydentem Dudą jest potwierdzenie, że „Polska jest i będzie solidnym i trwałem filarem społeczności transatlantyckiej, niezależnie od tego, kto w naszym kraju wygra wybory”.

„Traktujemy nasze zobowiązania poważnie, bardziej niż ktokolwiek inny w Europie i mamy nadzieję, że żadne z partnerów NATO nie podważy naszego najważniejszego zobowiązania, którym jest art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego” – dodał premier.

Po spotkaniu z prezydentem USA premier Tusk ma wrócić do Polski. Prezydent Andrzej Duda pozostanie w Stanach Zjednoczonych do czwartku.

Jak pisaliśmy, we wtorek doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan powiedział, że administracja Joe Bidena przyzna Polsce pożyczkę na cele wojskowe w wysokości 2 mld dolarów. Ponadto, Waszyngton ma zatwierdzić sprzedać Polsce 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64 Apache. Według Sullivana, takie wsparcie znacząco wzmocni Siły Zbrojne RP, a zarazem będzie korzystne dla amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego. Pakiet ma zostać oficjalnie potwierdzony podczas dzisiejszego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska z prezydentem Bidenem.

rmf24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    “Stabilna demokracja” – chyba chodziło mu o stabilne (nieprzerwane) łamanie demokracji.
    Ostatnia sprawa z Gomołą – jakoś nikt nie interesuje się, jak to się stało, że najmłodszy poseł Hołowni mógł oferować jedynki na listach do wojewódzkich sejmików samorządowych.
    On to tak sam z siebie? Niewiarygodne, że robił to bez wiedzy dowódców – Hołowni i Kobosko, którzy wprawdzie już dawno powinni walczyć na Ukrainie, ale nadal siedzą w sejmie. Jeden z nich mówi przynajmniej, że ma żonę, która pierwsza musi zginąć.
    Przypomina i się wierszyk: “Był sobie dziad i baba, bardzo starzy oboje …” – chyba Hołownia coś przekręcił, powinien mówić bardziej o sobie, a mniej o śmierci żony. No chyba, że te to taki wymarzony rozwód katolika. Ale żeby wywoływać wojnę, by pozbyć się żony – gruba przesada. Jak uważasz Szymuś?