Chińscy uczeni są podobno bliscy przeszczepienia ciała do głowy.
Operacja ma potrwać, aż półtora dnia, kosztować 100 mln dolarów i być ogromnym przełomem. Pacjent to 30 letni Rosjanin cierpiący na zanik mięśni. Dawcą ciała ma być z kolei człowiek z niesprawnym mózgiem.
– Szanse, to 90 procent. Oczywiście nie mogę zaprzeczyć, że istnieje też wielkie ryzyko– mówi włoski neurochirurg Sergio Canavero, który pracuje nad takim przeszczepem od 10 lat, a obecnie współpracuje z Chińczykami.
Oba ciała będą schłodzone do temperatury 18 stopni Celsjusza. Najtrudniejszy element operacji polega na bardzo precyzyjnym przecięciu rdzenia kręgowego, który potem łatwo będzie można skleić glikolem polietylenu. Potem pacjent przez kilka tygodni będzie w farmakologicznej śpiączce.
tvp.info/KRESY.PL
Jeśli mam być szczery to boje sie wyniku tej operacji. Za kilkanaście lat handel nielegalnymi organami, może sie przeistoczyć w handel całymi ( jędrnymi, młodymi i ładnymi) ciałami.
Z jednej strony “ŁOŁ”, z drugiej to poważne zagrożenie, które prędzej czy później będzie realne. Zaczną “chodować” ludzkie ciała? brrr. Już widze scenariusz jakiegoś sosjopatycznego horroru SC-FI w praktyce.
W tym klimacie jest Repo Men z 2010 (Windykatorzy). Co prawda narządy był mechaniczne a nie bio, ale nie w tym rzecz. Sprzęt brało się na kredyt, a przy zaleganiu ze spłatami przychodził windykator i wycinał na miejscu :D.
Chyba bardziej obiecujące jest powstrzymywanie starzenia na poziomie komórkowym. Przypuszczam, że przeszczepy ciała to ślepy zaułek. Operacja będzie jeszcze długo niezwykle ryzykowna, a do tego kwestia konfliktów tkankowych, no i jak ktoś ma sklerotyczny mózg, to ciałem nie nacieszy się za bardzo . Nawiasem,…czytałem, że stary Rockefeller zaliczył już 6 przeszczepów serca. Zakładając, że to prawda stawiam tezę, że u niego świadomie nie stosowano leków immunosupresyjnych. Układ odpornościowy niszczył serce, brano spokojnie nowe, bez kolejki. Prędzej widzę potencjał dla “
sorry, edit robiłem, ale nie skasowałem do końca ostatniej linijki.
Brzmi jak motyw z książki sf – ciężko sobie wyobrazić jaką taka operacja wywoła rewolucję w podejściu do ludzkiego ciała oraz tożsamości. Jednak z ocenami należy się powstrzymać bo przeszczepić oczywiście mogą, problem tylko czy pacjent przeżyje.
Takie eksperymenty próbował już 70 lat temu mengele w Oświęcimiu.
W latach 30 Ruscy utrzymywali przez parę chwilę psią głowę przy życiu. Widok bardzo nieprzyjemny.
Przeszczep ciała do głowy? W przypadku naszych polityków byłoby odwrotnie, tzn. przeszczep głowy do ciała.