Brytyjski wywiad: Rosja prowadzi najmniej ofensyw od stycznia

Wojska rosyjskie czasowo uszczupliły zdolności bojowe formacji rozmieszczonych na Ukrainie i mają jeden z najniższych wskaźników operacji ofensywnych od stycznia 2023 roku – twierdzi brytyjski wywiad.

Wywiad wywiadu brytyjskiego ministerstwa obrony uważa, że wojska rosyjskie czasowo uszczupliły zdolności bojowe formacji rozmieszczonych na Ukrainie i mają jeden z najniższych wskaźników operacji ofensywnych od stycznia 2023 roku

W swojej ocenie agencja osobno określiła sytuację w Bachmucie, gdzie w ostatnich dniach na zachód od miejscowości umocniły się wojska rosyjskie i grupa Wagnera. W poprzednim tygodniu wzdłuż rzeki przebiegała linia frontu. Dziś Siły Zbrojne Ukrainy nadal bronią zachodniej części miasta.

Jednak w szerszym znaczeniu, jak podkreśliło brytyjskie Ministerstwo Obrony, Rosja ma jedne z najniższych wskaźników lokalnej ofensywy, jakie zaobserwowano na całej linii frontu co najmniej od stycznia 2023 r.

Najprawdopodobniej wynika to z faktu, że wojska rosyjskie tymczasowo zubożyły zdolności bojowe rozmieszczonych formacji do tego stopnia, że nawet lokalne działania ofensywne nie są jeszcze trwałe – wyjaśniają przedstawiciele brytyjskiego wywiadu.

Ministerstwo podkreśla, że rosyjskie kierownictwo prawdopodobnie podejmie próbę przywrócenia siłom potencjału ofensywnego po uzupełnieniu zapasów osobowych i amunicji. Tymczasem dowódcy prawdopodobnie będą zmuszeni wybierać między prowadzeniem działań ofensywnych a obroną na całej linii frontu.

Jak pisze portal Politico, „amerykańscy wojskowi pospiesznie wysyłają sprzęt na pole bitwy i w szybkim tempie szkolą siły ukraińskie przed spodziewaną przed późną wiosną dużą ofensywą przeciwko Rosji”. Serwis zwraca uwagę, że w środę pośpiech sygnalizował szef Pentagonu Lloyd Austin, który na konferencji prasowej mówił, że „Ukraina nie ma czasu do stracenia”. Zaznaczał, że trzeba jak najszybciej dostarczyć Ukraińcom obiecane uzbrojenie, w tym czołgi i wozy opancerzone.

„Wraz ze zbliżaniem się wiosny, amerykańscy dygnitarze są coraz bardziej zaniepokojeni kończącymi się ukraińskimi zapasami amunicji, systemów obrony powietrznej i doświadczonych żołnierzy” – pisze Politico. Dodaje, że według amerykańskich szacunków, od początku wojny Ukraińcy stracili już nawet 100 tys. żołnierzy, zabitych i rannych, w tym tych najbardziej doświadczonych. Amerykanie zwracają uwagę na walki o Bachmut – w ich opinii miasto o bardzo małym znaczeniu strategicznym, gdzie ginie wielu żołnierzy rosyjskich, ale też ukraińskich.

Serwis zaznacza, że Waszyngton jest bardziej skoncentrowany na tym, by przygotować Ukrainę do wiosennej kontrofensywy, która miałaby zacząć się do maja. W tym celu wysyłane są zachodnie czołgi, wozy opancerzone oraz pojazdy rozkładające mosty, a także wielkie ilości amunicji i pocisków artyleryjskich. Amerykanie oficjalnie twierdzą, że ma to znacząco wzmocnić ukraińską armię przed ofensywą i „doprowadzeniem wojny do zwycięskiego zakończenia”, jak powiedział gen. Mark Milley, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA.

Jak podano, w lutym ponad 600 Ukraińców ukończyło 5-tygodniowe szkolenie w Niemczech, m.in. w zakresie połączonych zdolności manewrowych z użyciem wozów bojowych Bradley i Stryker. Siły te są już na Ukrainie, a szkolenie rozpoczęło kolejne kilkaset osób. Amerykańskie dowództwo zorganizowało też dla ukraińskich oficerów specjalne gry wojenne w Niemczech.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply