Władze rosyjskie zamierzają werbować więcej migrantów, aby wysłać ich na wojnę na Ukrainie, aby uniknąć mobilizacji wewnętrznej przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku – twierdzi brytyjski wywiad.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o tym w serwisie społecznościowym X (wcześniej znanym jako Twitter) powołując się na dane wywiadowcze.

Jak zauważono w przeglądzie, od końca czerwca 2023 roku Rosja apelowała do obywateli państw sąsiadujących z ogłoszeniami o naborze osób do walki na Ukrainie.

W Armenii i Kazachstanie w Internecie można było zobaczyć reklamy oferujące płatności początkowe w wysokości 495 000 rubli (5140 dolarów) i pensje zaczynające się od 190 000 rubli (1973 dolarów). W północnym regionie Kustanaj w Kazachstanie zaobserwowano wysiłki rekrutacyjne, atrakcyjne dla etnicznej ludności rosyjskiej.

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przekonywał w niedzielę, że jak dotąd w tym roku do zawodowej służby w rosyjskiej armii zapisało się około 280 000 osób.

Odwiedzając rosyjski Daleki Wschód, Miedwiediew powiedział, że spotyka się z lokalnymi urzędnikami, aby popracować nad wysiłkami na rzecz wzmocnienia sił zbrojnych.

„Według Ministerstwa Obrony od 1 stycznia w szeregi Sił Zbrojnych na podstawie kontraktów przyjęto około 280 000 osób” – cytuje wypowiedź Miedwiediewa państwowa agencja informacyjna TASS.

W zeszłym roku Rosja ogłosiła plan powiększenia swojego personelu bojowego o ponad 30% do 1,5 miliona, co było ambitnym zadaniem utrudnionym ze względu na ciężkie, ale nieujawnione straty w wojnie Moskwy z Ukrainą.

Niektórzy rosyjscy prawodawcy sugerowali, że Rosja potrzebuje 7-milionowej armii zawodowej, aby zapewnić bezpieczeństwo kraju – co wymagałoby ogromnej ulgi budżetowej.

Stacja CBS News w swojej relacji z frontu w rejonie miasta Łyman opisuje sytuację sił ukraińskich, atakowanych przez Rosjan i intensywnie ostrzeliwanych prze ich artylerię, celem wyczerpania zapasów Ukraińców. Jak podano, Rosja dąży do tego, by strona ukraińska musiała ściągnąć na pomoc żołnierzy z frontu na południu, gdzie trwa kontrofensywa.

Dowódca elitarnej ukraińskiej Brygady Bohun, przeszkolony przez Amerykanów Simon Sołatenko przyznaje, że siły rosyjskie górują nad ukraińskimi liczbą żołnierzy i dział. W jego ocenie, „siły rosyjskie mają prawie 10 razy więcej amunicji”.

„Mają nad nami przewagę w dronach. To ogromy problem… ale walczymy, nie mamy innego wyboru… Trzymamy pozycje” – mówi ukraiński dowódca.

Według relacji CBS News, poważną różnicę na froncie w tym rejonie robi dostarczana przez USA amunicja kasetowa. Ukraińcy zaznaczają, że broń ta ma kluczową zaletę. Mianowicie, wobec braku odpowiednich sił powietrznych, pozwala ukraińskim oddziałom szybko oczyścić teren, przy użyciu tylko jednego pocisku. Ukraińscy żołnierze pozytywnie oceniają skuteczność tej amunicji jest bardzo wysoka – sięga 100 procent.

Przeczytaj: Biden o amunicji kasetowej dla Ukrainy: to była trudna decyzja, ale oni potrzebują tej broni

Dodajmy, że na relację tej stacji zwróciły uwagę media ukraińskie, m.in. agencja Unian. Zaznacza też, że w Waszyngtonie mówi się o potencjalnym poparciu dla decyzji o dostarczeniu amunicji kasetowej dla ukraińskiej artylerii rakietowej. Ma ona większy zasięg niż ta, wystrzeliwana z artylerii lufowej.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply