Według brytyjskich mediów mężczyzna został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin podczas pracy jako badacz parlamentarny. W poniedziałek za pośrednictwem swoich prawników powiedział, że jest „całkowicie niewinny” i że kiedykolwiek próbował jedynie edukować innych na temat Chin.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters, wicepremier Oliver Dowden i przewodniczący parlamentu mieli poruszyć tę sprawę po tym, jak kilku prawodawców wezwało nie tylko do wyjaśnień, ale także do zaostrzenia procedur weryfikacji osób pracujących w Izbie Gmin.

Londyńska policja metropolitalna podała, że w marcu aresztowano dwóch mężczyzn na podstawie ustawy o tajemnicy służbowej i zwolniono ich za kaucją.

„The Sunday Times” doniósł, że jeden z aresztowanych był badaczem pracującym w brytyjskim parlamencie. W poniedziałek jego gazeta The Times zidentyfikowała go i umieściła na pierwszej stronie zdjęcie.

O jego rzekomym szpiegostwie w parlamencie podniósł brytyjski premier Rishi Sunak podczas spotkania z premierem Chin Li Qiangiem na niedzielnym szczycie G20 w Indiach.

„Czuję się zmuszony odpowiedzieć na oskarżenia mediów, że jestem„ chińskim szpiegiem ”. To niewłaściwe, że jestem zobowiązany do publicznego komentowania w jakikolwiek sposób fałszywych informacji, które miały miejsce” – stwierdził mężczyzna w oświadczeniu wydanym przez jego prawnicy Birnberg Peirce.

„Jednak biorąc pod uwagę to, co donoszono, istotne jest, aby było wiadomo, że jestem całkowicie niewinny. Dotychczasową karierę spędziłem na próbach edukowania innych na temat wyzwań i zagrożeń, jakie stwarza Komunistyczna Partia Chin”.

Z oświadczeń prawników nie wynika, jaka jest tożsamość mężczyzny.>Brytyjska policja zazwyczaj nie identyfikuje podejrzanych, którzy zostali aresztowani, dopóki nie zostaną im postawione zarzuty, aby chronić tych, którzy mogą zostać zwolnieni bez postawienia zarzutów.

Zobacz też: SBU odkryła kolejne schematy korupcyjne przy powoływaniu do wojska

Kresy.pl/Reuters