Marszałek Sejmu Szymon Hołownia uważa, że w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ostatnie słowo ma Izba Pracy Sądu Najwyższego i trzeba poczekać na jej decyzję. Wicemarszałek Krzysztof Bosak (Konfederacja) zaznacza, że sprawa została już rozstrzygnięta przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, a jej ponownie rozpatrywanie przez inną izbę „jest innym jak aktem anarchii”.

Jak pisaliśmy, we wtorek Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że posiedzenia Sejmu z tego tygodnia zostały przeniesione na następny tydzień. Ma to związek ze sprawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

„Zdecydowałem wraz z prezydium o przesunięciu posiedzenia Sejmu na przyszły tydzień. Ostatnie słowo w sprawie dwojga posłów ma Izba Pracy Sądu Najwyższego – na tę decyzję należy poczekać. Dobro polskich obywateli wymaga dziś ostudzenia emocji politycznych. Obiecałem dbałość o dobro wspólne. Tej obietnicy bezwzględnie dotrzymuję” – wyjaśnił motywy swojej decyzji marszałek Hołownia we wpisie na platformie X. Jego decyzję poparł premier Donald Tusk.

W polemikę z Hołownią wszedł wicemarszałek Sejmu z ramienia Konfederacji Wolność i Niepodległość, Krzysztof Bosak.

„Panie Marszałku, tak jak zwracałem uwagę podczas prezydium Sejmu zgodnie z ustawą o SN ostatnie słowo należy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która 5 stycznia wydała orzeczenia ws. odwołań, uchylając Pańskie postanowienia. Wynika to z art. 26 par. 1 pkt 11 ustawy” – zaznaczył Bosak. Zwrócił uwagę, że tak spór kompetencyjny pomiędzy izbami rozstrzygnęła I prezes SN dnia 4 stycznia.

„Rozpatrywanie tych spraw jutro [tj. w środę 10 stycznia – red.] przez izbę sędziego Prusinowskiego wbrew decyzji I prezes, wbrew właściwości swojej izby i wbrew powadze rzeczy już osądzonej jest niczym innym jak aktem anarchii” – uważa wicemarszałek Sejmu.

„Jako Sejm powinniśmy tu oczekiwać odpowiedzialności dyscyplinarnej, a nie drugiego orzeczenia, jak wszyscy przewidujemy sprzecznego z pierwszym!” – dodał polityk Konfederacji.

Tego samego dnia Krzysztof Bosak skomentował doniesienia, według których nakaz wykonania kary więzienia wobec Kamińskiego i Wąsika wydał sędzia mocno powiązany – rodzinnie, organizacyjnie i środowiskowo – z Platformą Obywatelską, popierający wcześniej inicjatywy przeciwko rządowi PiS.

„Jeśli prawdą jest, że sędzia który wydał nakaz wykonania kary więzienia wobec ułaskawionych przez prezydenta polityków PIS jest jednocześnie członkiem Iustitii, synem (nieżyjącej już) radnej PO, kolegą syna byłego szefa WSI gen. Dukaczewskiego oraz sympatykiem PO i różnych antypisowskich inicjatyw to bardzo, bardzo, bardzo niedobrze. Powinien sam mieć na tyle oleju w głowie by nie brać tej sprawy do orzekania. (…) W każdym razie potwierdza to wszystkie najgorsze stereotypy o zdominowaniu wymiaru sprawiedliwości przez ludzi z jednej kasty społecznej” – napisał na X Bosak.

We wtorek wieczorem na teren Pałacu Prezydenckiego, gdzie od przedpołudnia przebywali Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, weszli funkcjonariusze policji i zatrzymali obu polityków PiS. Policja podała, że zatrzymanie przeprowadzono zgodnie z nakazem sądu.

Jak pisaliśmy, we wtorek rano politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pojawili się w Pałacu Prezydenckim – oficjalnie na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Wcześniej policja podjęła próbę ich zatrzymania i doprowadzenia do więzienia, w związku ze skazaniem ich na karę więzienia. Obaj politycy po południu na chwilę wyszli przed Pałac. Oświadczyli m.in., że „tworzy się ponura dyktatura”, a państwo znalazło się w „głębokim kryzysie”, po czym wrócili do budynku.

Z kolei premier Donald Tusk ostrzegł prezydenta, że za podejmowane działania względem skazanych polityków PiS może grozić mu odpowiedzialność karna. Zagroził też Andrzejowi Dudzie i liderom PiS, że będą „w pełni odpowiadać za sabotowanie konstytucji, przepisów prawa i nieszanowanie wyroków sądu”. Ponadto, Tusk poparł decyzję marszałka Szymona Hołowni o przeniesieniu najbliższego posiedzenia Sejmu na przyszły tydzień.

Dodajmy, że we wtorek rano p.o. rzecznika prasowego Komendanta Stołecznego Policji kom. Marta Gierlicka poinformowała, że wpłynęły dokumenty z sądu nakazujące policji doprowadzenie Kamińskiego i Wąsika do aresztu, w związku z wyrokami skazującymi ich na karę więzienia. W poniedziałek sąd podjął decyzję w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście przygotował nakaz doprowadzenia ich do więzienia. Tego samego dnia I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wydała oświadczenie w związku ze sprawą i zarzuciła Marszałkowi Sejmu i prezesowi Izby Pracy SN “bezprawne działania”.

Jak pisaliśmy, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał, że posiedzenia Sejmu z tego tygodnia zostały przeniesione na następny tydzień. Ma to związek ze sprawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy PiS zapowiadali, że mimo wyroku zamierzają pojawić się przy ul. Wiejskiej, argumentując, że zostali wcześniej skutecznie ułaskawieni przez prezydenta.

Czytaj więcej: Kaleta o działaniach Hołowni: przebił sędziego na telefon z czasów Tuska

W piątek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego. Szef Kancelarii Sejmu zablokował mu kartę do głosowania, podobnie jak Maciejowi Wąsikowi.

W czwartek ta sama Izba SN uchyliła postanowienie marszałka Hołowni o wygaśnięciu mandatu posła PiS Macieja Wąsika.

W grudniu 2023 roku sąd prawomocnie skazał byłego szefa CBA, koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego byłego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego więzienia, w związku z tzw. aferą gruntową. Wkrótce po tym, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zatwierdził wygaszenie mandatów prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Marszałek Hołownia przekazał sprawę wygaszenia poselskich mandatów Kamińskiego i Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Wniosek trafił do Izby Kontroli po tym, jak sędzia SN Romuald Dalewski, który miał w Izbie Pracy rozpoznawać odwołanie Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mu mandatu, samodzielnie zdecydował o przeniesieniu postępowania.

„Sprawa w Sądzie Najwyższym, sprawa odwoławcza nie dotyczy tego, Sąd Najwyższy nie będzie decydował o tym, czy oni są posłami, czy nie. Wykonuje jedynie kontrolę formalną decyzji marszałka Sejmu, natomiast nie merytoryczną” – powiedziała wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart. Zdaniem części komentatorów, tym samym nie dopatrzyła się złamania procedur w działaniach marszałka Hołowni.

Kancelaria Prezydenta przekazała, że Andrzej Duda stoi na stanowisku, iż już ułaskawił obu polityków PiS. KPRP zapowiada, że jeśli Wąsik i Kamiński trafią do zakładu karnego, to będą traktowani jak więźniowie polityczni.

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply