Białoruski Komitet Śledczy dąży do uznania redakcji kanału NEXTA za zagraniczną grupę ekstremistyczną

Białoruski Komitet Śledczy zainicjował działania mające na celu uznanie redakcji kanału NEXTA na Telegramie za zagraniczną organizację ekstremistyczną i zakazanie jej działalności na Białorusi – poinformował Komitet Śledczy w oświadczeniu wydanym w sobotę.

„Na podstawie wszystkich zebranych materialnych dowodów śledczy znaleźli ślady zagranicznej organizacji ekstremistycznej w ich działalności. Teraz Departament Komitetu Śledczego dla Mińska zainicjował działania dążące do uznania redakcji, którą faktycznie powołał Stepan Puciła i inne osoby, za zagraniczną organizację ekstremistyczna  i zakazu jej działalności w Republice Białorusi” – czytamy w oświadczeniu.

Komitet zwrócił uwagę, że dokumenty zostały przygotowane i przekazane odpowiednim organom w celu podjęcia decyzji.

Były oficer GRU, ppłk. Siergiej Kozłow, wskazywał w zeszłym roku na rolę Centralnej Grupy Działań Psychologicznych, czyli jednostki wojskowej stacjonującej w Bydgoszczy, w organizacji protestów po sierpniowych wyborach prezydenckich. Do jej głównych zadań należy dostarczanie informacji i oddziaływanie psychologiczne na wojsko i ludność cywilną, aby osiągnąć cele militarne, polityczne i propagandowe.

„Weźmy na przykład Białoruś. Mają dział nadawania programów telewizyjnych, dział nadawania dźwięku i dział dystrybucji materiałów o wpływie emocjonalnym i psychologicznym. Na przykład z Polski działają obecnie dwa kanały na Telegramie: «Nexta» i «Nexta Live»” – mówił Kozłow.

W pierwszej połowie marca Siergiej Tichanowski oskarżony został o współpracę z „ekstremistami”, którzy przy pomocy serwisu Telegram mieli manipulować społeczeństwem przed ubiegłorocznymi wyborami prezydenckimi. Za „ekstremistyczny” władze Białorusi uznały przede wszystkim właśnie kanał na Telegramie „Nexta”, który prowadzony jest przez białoruskiego opozycjonistę przebywającego w Polsce Sciapana Puciłę.

Puciła razem z Ramanem Pratasiewiczem, byłym głównym redaktorem kanału “Nexta”, znaleźli się w listopadzie na prowadzonej przez KGB liście osób prawnych i fizycznych zaangażowanych w działalność o charakterze terrorystycznym.

Puciła i Pratasiewicz to dwaj sympatyzujący z białoruską opozycją Białorusini mieszkający w Warszawie, którzy za pomocą kanałów NEXTA i NEXTA Live dostarczają informacji na temat wydarzeń na Białorusi. Puciła studiował na Uniwersytecie Śląskim organizację produkcji filmowej i telewizyjnej, i współpracował z opozycyjną wobec Aleksandra Łukaszenki, nadającą z Warszawy telewizją Biełsat. Stworzył też bardzo popularne kanały na Telegramie, które jako jedne z niewielu utrzymały operatywność w czasie blokady internetu przedsięwziętej przez białoruskie władze.

Wcześniej białoruskie MSZ przekazało charge d’affaires ambasady RP w Mińsku Marcinowi Wojciechowskiemu notę z wnioskiem o ekstradycję Puciły i Pratasiewicza w związku z toczonym przeciw nim postępowaniem karnym.

„Strona białoruska wyraziła zaniepokojenie kontynuowaniem działalności przestępczej S. Puciły i R. Pratasiewicza poprzez stworzone przez nich ekstremistyczne kanały w serwisie Telegram NEXTA i NEXTA Live. Strona polska została wezwana do jak najszybszej ekstradycji S. Puciły i R. Pratasiewicza do Republiki Białoruś, mając na uwadze szczególne zagrożenie ich przestępczej działalności dla bezpieczeństwa publicznego” – czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej białoruskiego MSZ.

W październiku kanał NEXTA Live i jego logotyp zostały uznane przez miński sąd za materiały ekstremistyczne w związku z „organizacją i publicznymi wezwaniami do przeprowadzania masowych zamieszek”.

Kanał NEXTA odgrywał dużą rolę w mobilizowaniu protestów przeciwko białoruskiemu przywódcy Aleksandrowi Łukaszence od 9 sierpnia – dnia wyborów prezydenckich, które przeciwnicy Łukaszenki oceniają jako sfałszowane. Władze ograniczały transfer w sieci internetowej i w tych warunkach Nexta okazywał się głównym działającym źródłem informacji dla obywateli organizujących się na protesty. Organizatorską rolę Puciły i Pratasiewicza podkreślił publicznie sam wiceszef polskiego, rządowego think-tanku Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk.

CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko: udaremniliśmy atak terrorystyczny na Białorusi

Kresy.pl / tass.com