Deficyt białoruskiego handlu zagranicznego może doprowadzić do utraty rezerw walutowych i dewaluacji rubla. Białoruska gazeta “Nasza Niwa” przedstawiła analizę, w której udowadnia, że już wkrótce Białorusi może zabraknąć rezerw na zapewnienie środków walutowych.

Od długiego już czasu popyt na dolary i euro na Białoruskiej Giełdzie Walut i Papierów Wartościowych przewyższa podaż, co wynika z faktu, że Białoruś więcej importuje niż eksportuje. Wynika to również ze wzrostu wydatków państwa, które przed wyborami podnoszą pensje pracownikom budżetówki. Dotychczas braki walutowe pokrywane były i rezerw banku państwowego i z zagranicznych kredytów oraz ze środków z prywatyzacji. Zdaniem gazety gdyby nie ta ostatnia, białoruskie rezerwy skurczyłyby się o ok. 40 proc, czyli 2,3 mld USD.

Gazetę szczególnie niepokoi wrześniowy wzrost popytu na waluty. W ciągu 12 pierwszych dni nadwyżka popytu nad podażą dolarów osiągnęła poziom sierpnia, czyli ponad 300 mln dol. Jeżeli ten trend będzie się utrzymywał analitycy “Naszej Niwy” prognozują, że sytuacja może się skończyć tak jak w 2008 roku – dewaluacją rubla,

Pod koniec sierpnia białoruski prezydent spotkał się z szefem białoruskiego Banku Państwowego by omówić narastające problemy. 20 września był on ponownie wezwany do pałacu prezydenckiego. „Stabilność kursowej polityki jest oparta nie tylko na odnoszącej sukcesy gospodarce, ale również na wystarczającej ilości rezerw złota i walut” – tak wtedy uspokajał rynki dyrektor Banku Państwowego.

Autorzy artykułu w “Naszej Niwie” oczekują teraz wprowadzenia nadzwyczajnych rozwiązań w celu ratowania białoruskiej waluty – może to być według nich szybka sprzedaż jednego z wielkich przedsiębiorstw państwowych lub próby uzyskania kolejnego kredytu z MFW.

Jednak na początku września przedstawicielka Funduszu w Mińsku Natalia Koljadina poinformowała, że rozmowy na ten temat nie są prowadzone. Co więcej skrytykowała białoruskie władze za zapowiedzi podwyżek płac, które zmniejszają konkurencyjność białoruskich towarów na rynkach zewnętrznych. Według niej to jedna z przyczyn narastającego deficytu w białoruskim eksporcie. Również Bank Światowy zapowiedział, że ewentualne rozmowy o pożyczce będą prowadzone dopiero po wyborach czyli w nowy roku.

TV Biełsat (belsat.eu)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply