Dwa białoruskie państwowe przedsiębiorstwa energetyczne nie otrzymają szwedzkich gwarancji na zakup turbin gazowych do elektrowni. Gwarancje te opiewały na 2 mld koron szwedzkich.
We wtorek Szwedzka Agencja Gwarancji Kredytowych (EKN) poinformowała o swojej rezygnacji z udzielenia gwarancji kredytowych na zakup dwóch turbin gazowych do elektrowni przez Białoruś. W uzasadnieniu stwierdzono, że białoruskie władze „nie spełniają wymogów praw człowieka”.
Decyzję podjęto po trwającym cztery godziny posiedzeniu EKN. Jej dyrektor, Anna-Karin Jatko powiedziała, że w opinii agencji, w przypadku tych transakcji „nie ma żadnych możliwości egzekwowania warunków”, jakie były stawiane stronie białoruskiej.
Gwarancje ze strony podlegającej szwedzkiemu rządowi EKN opiewały na kwotę 2 mld koron. Stronami miała być spółka koncernu Siemens z południowej Szwecji, jeden z niemieckich banków oraz dwa białoruskie państwowe przedsiębiorstwa energetyczne – RUE Minskenergo oraz RUE Brestenergo.
Sprawa tej transakcji wyszła na jaw pod koniec kwietnia za sprawą szwedzkiej telewizji TV4. Stacja podała wówczas, że decyzja o udzieleniu Białorusi gwarancji kredytowych zapadła jesienią 2020 roku, czyli już po wielkich protestach w następstwie wyborów prezydenckich na Białorusi i ich brutalnym tłumieniu przez służby Aleksandra Łukaszenki. W związku z tym, transakcja wywołała w Szwecji kontrowersje.
Później szwedzki rząd zdecydował o zamrożeniu projektów pomocy rozwojowej, której beneficjentem była administracja Łukaszenki. Z kolei państwa członkowskie UE, w tym Szwecja, zdecydowały o nałożeniu sankcji gospodarczych na Białoruś.
Po emisji materiału TV4 agencja EKN ogłosiła, że „wstrzymuje realizację projektu w celu jego ponownej analizy”. Teraz szefowa agencji wyraża ubolewanie z powodu rozwoju sprawy. Zaznaczyła, że można wyciągnąć z tego wnioski.
Czytaj także: Rosjanie uruchomili turbiny Siemensa w elektrowniach na Krymie
forsal.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!