Od początku dnia bieżącego rosyjscy najemnicy w rejonie operacji Sił Połączonych w Donbasie 7 razy naruszyli zawieszenie broni, w tym 4 razy z użyciem broni zabronionej porozumieniami mińskimi – poinformowały na Facebooku ukraińskie siły zbrojne. 

Na terenie wsi Szyrokyne użyto bezzałogowego statku powietrznego, który zrzucił pocisk VOG-17.

W kierunku Piwdennego trzykrotnie otworzono ogień z moździerzy 82 mm i broni strzeleckiej.

W rejonie Wodanoje i Troickoje doszło do ostrzału z moździerzy 82 mm.

W Novozvanivce użyto granatników różnych systemów.

W wyniku ostrzału ranny został jeden ukraiński żołnierz. Znajduje się w placówce medycznej, stan jego zdrowia oceniany jest jako zadowalający.

Wzrost napięcia Zachód-Rosja

Brytyjski ośrodek analityczny Jane’s od końca października zaobserwował znaczny wzrost rosyjskiej aktywności wojskowej na przygranicznym obszarze operacyjnym, zdefiniowanym jako przebywanie w promieniu 250 km od ukraińskiej granicy. „Jednak to, co na pierwszy rzut oka wydaje się być nową rozbudową rosyjskich sił zbrojnych na granicy z Ukrainą, należy raczej postrzegać jako kontynuację rozbudowy z zeszłej wiosny (marzec–kwiecień). Wiele jednostek biorących udział w początkowych wiosennych przygotowaniach pozostało na ukraińskim pograniczu działań i przeniosło się do nowych lokalizacji” – czytamy.

W niedzielę w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, które pokazują, że Rosjanie gromadzą żołnierzy oraz ciężki sprzęt w miastach w pobliżu granicy z Ukrainą. Nagrania zostały opublikowane na Twitterze przez pułkownika rezerwy Specnazu i jednego z byłych przywódców prorosyjskich separatystów Igora Girkina. Dwa nagrania pochodzą z Woroneżu, którzy leży około 160 km od granicy z Ukrainą. Nagrania pokazują wojskowy sprzęt i żołnierzy. „Stacjonują żołnierze, stoją czołgi. Żaden koronawirus, tutaj jest wojna” – słychać komentarz autorki nagrania.

Jak informowaliśmy, w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu stacji telewizyjnej 1+1, w którym komentował m.in. swoją czwartkową rozmowę z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Joe Bidenem. Według relacji Zełenskiego, Biden zapewnił go, że Rosja obiecała USA i światu, że nie zamierza kontynuować eskalacji względem ukraińskiego terytorium.

– Przekaz, jaki otrzymałem od prezydenta USA, jest taki, że Rosja zapewniła USA i cały świat, że nie zamierza ona kontynuować eskalacji względem terytorium naszego niepodległego państwa – powiedział prezydent Ukrainy. Jego zdaniem, to nieduży, lecz bardzo ważny rezultat. Wołodymyr Zełenski potwierdził też, że USA dążą do powołania nowej platformy negocjacyjnej z Rosją i Ukraina musi starać się, by nie stracić formatu normandzkiego, na którym zależy Francji.

Jednocześnie, ukraiński prezydent nie wykluczył przeprowadzenia referendum w Donbasie. – Nie wykluczam całkowicie referendum w sprawie Donbasu. Kwestia tu nie dotyczy statusu [Donbasu – red.]. Możemy mieć takie za życia – to [referendum – red.] może być w sprawie Donbasu, może być w sprawie Krymu, może być ogólnie, w sprawie zakończenia wojny.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Amerykańskie media poinformowały w sobotę, że USA wstrzymują pomoc wojskową dla Ukrainy. W ubiegłym tygodniu miał zostać zatwierdzony pakiet pomocy o wartości 200 milionów dolarów. Administracja Joe Bidena wstrzymuje jednak decyzję. Doniesienia medialne wskazują, że pakiet czeka od czterech tygodni na podpis prezydenta USA. To celowy krok, mający na celu zmniejszenie napięcia w regionie.

W piątek w przedstawiciele ukraińskiej straży granicznej i ambasady USA w Kijowie podpisali tzw. plan wspólnych działań. Dotyczy on m.in. krótko- i długoterminowej współpracy wydziału ds. międzynarodowych w obszarze walki z narkotykami amerykańskiej ambasady z Państwową Służbą Ochrony Granicy Ukrainy. Projekt rozpocznie się w styczniu 2022 roku, a łączna kwota pomocy szacowana jest na 20 mln dolarów.

W sobotę Joe Biden oświadczył, że w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę USA zamierzają wysłać swoje wojska do państw NATO, ale nie na samą Ukrainę.

W piątek w przedstawiciele ukraińskiej straży granicznej i ambasady USA w Kijowie podpisali tzw. plan wspólnych działań. Dotyczy on m.in. krótko- i długoterminowej współpracy wydziału ds. międzynarodowych w obszarze walki z narkotykami amerykańskiej ambasady z Państwową Służbą Ochrony Granicy Ukrainy.

Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej oraz prezydent Rosji odbyli w środę rozmowę przy pomocy wideołącza. Władimir Putin miał uznać, że relacje chińsko-rosyjskie są „właściwym przykładem relacji międzypaństwowych w XXI wieku”. Putin miał uzyskać poparcie Xi Jingpinga w sprawie kwestii europejskich, jak podała amerykańska telewizja CNN za agencją informacyjną Reutera. Taką deklarację wyraził właśnie Pieskow. Na razie brak jednak zdecydowanego potwierdzenia słów rzecznika Kremla, ze strony Pekinu.

Angela Merkel blokowała dostawy broni na Ukrainę – podał niemiecki dziennik Bild w niedzielę. Medium powołuje się na źródła, które potwierdzają słowa ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa w wywiadzie dla Financial Timesa. Doniesienia wskazują, że Berlin stanął na drodze do realizacji zakupów dla ukraińskiej armii. Bild pisze, że w sierpniu br. „ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski praktycznie błagał kanclerz Merkel podczas jej wizyty w Kijowie o zniesienie blokady na zakup broni z USA, Litwy i innych państw NATO”.

Prezydent Rosji odbył w poniedziałek rozmowę telefoniczną z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem. Tematów rozmowy Władimira Putina i Johnsona była sytuacja na Ukrainie i wokół niej. Rosyjski prezydent ocenił politykę władz tego państwa jako destrukcyjną i obliczoną na zerwanie porozumień mińskich określających polityczne środki rozwiązania konfliktu zbrojnego w Donbasie. Ze swojej strony premier Wielkiej Brytanii miał wyrazić zaniepokojenie koncentracją oddziałów rosyjskich sił zbrojnych u granic Ukrainy. Wezwał on Putina, by „pracować kanałami dyplomatycznymi w celu osiągnięcia deeskalacji napięć i znalezienia niezawodnego rozwiązania”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Szefową MSZ Wielkiej Brytanii zapytano, czy wyklucza odpowiedź militarną w przypadku agresji na Ukrainę. Nie odpowiedziała wprost. Oceniła jedynie, że „byłoby to niezwykle poważne, gdyby Rosja podjęła takie działania”. – Byłby to strategiczny błąd, który pociągnąłby za sobą poważne konsekwencje dla Rosji – zaznaczyła. Podkreśliła też, że Wielka Brytania współpracuje z Ukrainą w celu zwiększenia jej zdolności obronnych i niezależności energetycznej. W kwestii Nord Stream 2 Truss powiedziała, że kraje demokratyczne powinny zmniejszyć swoją zależność od rosyjskiego gazu i energii. Dodała też, że powinno to być częścią szerszej strategii zmniejszania zależności od gospodarek nierynkowych.

W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję, potępiającą działania Rosji przy granicy z Ukrainą i wzywającą Moskwę do natychmiastowego wycofania wojsk i zaprzestania gróźb wobec Kijowa. „Każda agresja ze strony Rosji musi mieć dla niej wysoką cenę ekonomiczną i polityczną”.

Rosyjski sąd w wydanym w listopadzie br. wyroku dotyczącym korupcji w wojsku stwierdził, że w separatystycznych republikach w Donbasie stacjonują oddziały rosyjskiej armii. Po tym, jak rzecznik Kremla nazwał tekst wyroku „pomyłką”, zniknął on ze strony internetowej sądu.

Jak informowaliśmy, serwis informacyjny „Ukrajinśki Nowyny” (Ukranews) zwrócił się do Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy z zapytaniem dotyczącym wykorzystywania w Operacji Sił Połączonych, tj. w rejonie konfliktu w Donbasie, latających bezzałogowców uderzeniowo-rozpoznawczych Bayraktar TB2 i przenośnych systemów przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin. W sobotę Ukranews opublikowało odpowiedź od służb prasowych ukraińskiego sztabu generalnego. „Informacja w sprawie zastosowania rozpoznawczo-uderzeniowych zestawów latających Bayraktar TB2 i przenośnych rakietowych systemów przeciwpancernych FGM-148 Javelin w rejonie prowadzenia operacji Sił Połączonych mają charakter służbowy i zgodnie z artykułami (…) ustawy „O dostępie do informacji publicznej” jest informacją o ograniczonym dostępie i nie podlega rozpowszechnianiu” – czytamy w odpowiedzi ze sztabu generalnego armii Ukrainy.

Siły Zbrojne Ukrainy dysponują już 77 wyrzutniami systemu przeciwpancernego FGM-148 Javelin, a także 540 przeciwpancernymi pociskami kierowanymi, w różnych wersjach.

Spotkanie koordynatorów tak zwanego Trójkąt Lubelskiego odbyło się w ukraińskim Łucku. Przedstawiciele Polski, Litwy i Ukrainy podpisali w jego trakcie „Wspólny plan działań w zakresie zwalczania dezinformacji na lata 2022-2023”, jak podała strona internetowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP. W ramach wspólnego planu przedstawiciele trzech państw mają regularnie opracowywać wspólnie wydawać raporty o wyzwaniach i zagrożeniach informacyjnych. Wspólnie też Polska, Litwa i Ukraina mają reagować na tego rodzaju zagrożenia. Spotkanie prezydentów państw Trójkąta Lubelskiego odbędzie się 20 grudnia.

Wiceminister spraw zagranicznych Rosji uznał, że NATO przybliża ku granicom Rosji „najnowocześniejsze i najbardziej celne środki dalekiego zasięgu” co nazwał „zatrważającym faktem i elementem destabilizacji sytuacji nie tylko na kontynencie europejskim, ale i szerzej w strefie euroatlantyckiej”. Riabkow uznał sytuację za coraz bardziej porównywalną z kubańskim kryzysem rakietowym z 1962 r. kiedy to świat stanął na granicy wojny jądrowej. Jak dodał – „My, Federacja Rosyjska proponujemy alternatywę wobec tego – nie rozmieszczanie tego rodzaju uzbrojenia w pobliżu naszych rubieży, wycofanie destabilizujących sił i środków dalej, wyrzeczenie się prowokacyjnych przedsięwzięć, w tym różnego rodzaju ćwiczeń”. Wiceszef spraw zagraniczny stwierdził też, że państwa NATO przygotowują się do rozmieszczenia nowych wyrzutni rakiet średniego zasięgu. Riabkow uznał, że w obecnych warunkach Rosjanie nie mają możliwości stwierdzić czy ma pociskach, do których rozmieszczenia szykuje się, według niego Sojusz, nie znajdą się głowice jądrowe. Odnosząc się do perspektywy czasowej negocjacji w sprawie rosyjskich postulatów nowego, formalnego układu bezpieczeństwa w Europie Riabkow powiedział – „Oczekuję, że w najbliższych tygodniach te propozycje zostaną przelane na papier i przedstawione oponentom: przede wszystkim Stanom Zjednoczonym, ale być może także niektórym innym krajom NATO”.

Kresy.pl 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Kresy zazwyczaj są obiektywne, ale nie tym razem. Przytaczają oskarżenia Ukraińców o naruszeniu rozejmu, a jednocześnie ani słowa od separatystów. Tak robią media rządowe, oraz Polsat i TVN. Czyżby koniec różnic pomiędzy tymi mediami? To byłoby bardzo smutne. Nie rozumiem też co jest złego w tym, że Rosjanie są 250 km od granicy. Wojsko polskie jest na samej granicy i to jest dobre, a Rosjanie są pozbawieni tego prawa, gdyż cały zachód (w tym Polska) od razu szczeka o agresji. Agresja to była na Irak, tylko nikt za to nie poniósł odpowiedzialności.