Brytyjski ośrodek analityczny Jane’s od końca października zaobserwował znaczny wzrost rosyjskiej aktywności wojskowej na przygranicznym obszarze operacyjnym, zdefiniowanym jako przebywanie w promieniu 250 km od ukraińskiej granicy.
Brytyjski ośrodek analityczny Jane’s zauważa, że od końca października zaobserwował znaczny wzrost rosyjskiej aktywności wojskowej na przygranicznym obszarze operacyjnym, zdefiniowanym jako przebywanie w promieniu 250 km od ukraińskiej granicy.
“Jednak to, co na pierwszy rzut oka wydaje się być nową rozbudową rosyjskich sił zbrojnych na granicy z Ukrainą, należy raczej postrzegać jako kontynuację rozbudowy z zeszłej wiosny (marzec–kwiecień). Wiele jednostek biorących udział w początkowych wiosennych przygotowaniach pozostało na ukraińskim pograniczu działań i przeniosło się do nowych lokalizacji” – czytamy.
Ośrodek zwraca uwagę, że Rosja zaczęła rozmieszczać nowe siły, w tym jedne z najlepiej wyposażonych i wyszkolonych jednostek, do obszaru przygranicznego, do miejsc znajdujących się daleko poza ich normalnymi obszarami szkoleniowymi w pobliżu granicy. Stany Zjednoczone wielokrotnie wyrażały zaniepokojenie intencjami Rosji w tej fazie przygotowań, a 7 grudnia prezydent USA Joe Biden odbył dwugodzinny wirtualny szczyt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, aby omówić te przygotowania.
Oprócz rozmieszczenia rosyjskich jednostek lądowych w pobliżu granicy, ukraiński wywiad poinformował o zwiększonym poziomie interakcji między rosyjskim wojskiem a separatystycznymi jednostkami. Działalność ta obejmuje ćwiczenia gotowości pod dowództwem 8. Armii Połączonych Sił Zbrojnych Rosji oraz dostawy paliwa, elektronicznego sprzętu bojowego i bezzałogowych statków powietrznych dla oddziałów separatystów.
“Ta faza przemieszczania i rozmieszczania sprzętu stoi w jaskrawym kontraście z tym, co widzieliśmy wiosną, kiedy siły rosyjskie poruszały się przy minimalnym bezpieczeństwie operacyjnym. Pociągi przewożące sprzęt podróżowały w dzień, w dużych ilościach, często przewożąc pojazdy do ogromnych obozów, takich jak Woroneż i Krym” – czytamy.
Jak informowaliśmy, w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu stacji telewizyjnej 1+1, w którym komentował m.in. swoją czwartkową rozmowę z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Joe Bidenem. Według relacji Zełenskiego, Biden zapewnił go, że Rosja obiecała USA i światu, że nie zamierza kontynuować eskalacji względem ukraińskiego terytorium.
– Przekaz, jaki otrzymałem od prezydenta USA, jest taki, że Rosja zapewniła USA i cały świat, że nie zamierza ona kontynuować eskalacji względem terytorium naszego niepodległego państwa – powiedział prezydent Ukrainy. Jego zdaniem, to nieduży, lecz bardzo ważny rezultat.
– Nie rozmawialiśmy [z Bidenem- red.] o żadnych kompromisach. Rozmawialiśmy o tym, że dzięki USA możemy mieć jeszcze jedną platformę negocjacji z Federacją Rosyjską – zaznaczył Zełenski. – Jest tu bardzo delikatny moment chirurgiczny – jak nie stracić formatu normandzkiego – dodał. Chodzi o format z udziałem Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy.
Zełenskiego zapytano też, czy prezydent USA zaproponował mu, żeby rozmawiać bezpośrednio z liderami donbaskich separatystów. – Nie, nie proponował mi tego, w zasadzie o to nie szło – odparł. Zaznaczył zarazem, że prezydent Francji zdecydowanie potwierdza, że trzeba zrobić wszystko, żeby Ukraina nie została sam na sam z separatystami. Mówił też, że Ukraina ma już dość słów poparcia i potrzebuje „dużego udziału” ze strony USA.
Jednocześnie, ukraiński prezydent nie wykluczył przeprowadzenia referendum w Donbasie. – Nie wykluczam całkowicie referendum w sprawie Donbasu. Kwestia tu nie dotyczy statusu [Donbasu – red.]. Możemy mieć takie za życia – to [referendum – red.] może być w sprawie Donbasu, może być w sprawie Krymu, może być ogólnie, w sprawie zakończenia wojny.
Jak pisaliśmy, w czwartek prezydenci USA i Ukrainy „wymienili się ocenami przebiegu i rezultatów” wcześniejszej rozmowy Joe Bidena z Władimirem Putinem. Według strony ukraińskiej, Amerykanie chcą aktywnie włączyć się w proces uregulowania konfliktu ukraińsko-rosyjskiego w nowym, bliżej niesprecyzowanym formacie. Ukraiński prezydent podkreślił przy tym, że Ukraina ma „jasne propozycje co do odblokowania procesu pokojowego” i jest gotowa dyskutować je „w różnych formatach”.
Szef Biura Prezydenta Ukrainy, Andrij Jermak powiedział, że podczas rozmowy nie doszło do żadnych kompromisów, które byłyby szkodliwe dla interesów Ukrainy. Z jego relacji wynika też, że Amerykanie chcą aktywnie włączyć się w proces uregulowania konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, w jakimś nowym, bliżej niesprecyzowanym formacie.
Kresy.pl/Janes
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!