Możliwość produkcji w Polsce australijskich pojazdów opancerzonych Hawkei PMV 4×4 była jednym z tematów rozmów podczas wizyty australijskiego ministra ds. przemysłu obronnego.

Podczas wtorkowej wizyty w Polsce australijskiego ministra ds. przemysłu obronnego Christophera Pyne’a, w rozmowach poruszono temat możliwości uruchomienia przez Polską Grupę Zbrojeniową (PGZ) S.A. produkcji w Polsce pojazdów opancerzonych Hawkei PMV 4×4. PGZ jest tym zainteresowane m.in. w związku z programem „Pegaz”, dotyczącym pozyskania 105 pojazdów wielozadaniowych dla Wojsk Specjalnych. Wiązałoby się to również z transferem technologii. O sprawie pisze portal NowaStrategia.org.pl.

PGZ od ponad roku prowadzi rozmowy z Thales Australia ws. nawiązania współpracy w zakresie pozyskania zdolności produkcyjnej pojazdów opancerzonych 4×4. Chodziłoby o 7-tonowe, wielozadaniowe samochody opancerzone Hawkei PMV (Protected Mobility Vehicle). Wariant „ciężki” tego pojazdu waży nawet 10 ton. Producent podkreśla, że jest to jedna z najnowocześniejszych konstrukcji w swojej klasie.

Pojazdy Hawkei PMV posiadają silną ochronę balistyczną i przeciwminową. Mogą być transportowane przy pomocy takich samolotów transportowych, jak C-130 Hercules, czy ciężkich śmigłowców.

Samochody można uzbroić w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, w skład którego wchodzą ciężki karabin maszynowy kal. 12,7 mm lub lżejszy karabin kal. 7,62 mm albo granatnik automatyczny kal. 40 mm. Silnik o mocy 268 KM (200 kW) pozwala osiągnąć prędkość 130 km/godz. Zasięg pojazdu to 600 km. Załogę stanowi  4-6 żołnierzy. Produkcja na potrzeby australijskiej armii już ruszyła.

W trakcie rozmów poruszano też kwestię innych rozwiązań, dotyczących platform lądowych i morskich, m.in. w zakresie środków zwalczania min morskich. Ponadto, poruszano wątek możliwości wymiany doświadczeń nt. procedury zakupu okrętów podwodnych. Australia ma w tym względzie doświadczenia z partnerami ze Szwecji i Francji, którzy oferują Polsce okręty podwodne.

Po rozmowach z Pyne’em, prezes zarządu PGZ Błażej Wojnicz powiedział, że pojazdy wielozadaniowe mogłyby również spełniać rolę wozów rozpoznania w artyleryjskich modułach ogniowych systemu „Homar”, a także nosicieli ciężkich przeciwpancernych pocisków kierowanych.

Przeczytaj: MSPO 2017: dwie odsłony pojazdu Husar dla Wojsk Specjalnych od Cegielskiego [+FOTO]

PGZ zaznacza, że obecnie współpraca z Australią obejmuje m.in. Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” S.A. z Bydgoszczy, które operują na australijskim rynku. Z kolei stocznie wchodzące w skład Grupy PGZ zajmowały się w przeszłości remontami okrętów eksploatowanych przez przedsiębiorstwa australijskie. Jak zauważa portal Nowa Strategia, Polska rysuje się dla Australii jako jej przyczółek w Europie, pozwalający tamtejszym przedsiębiorstwom na utworzenie centrum dystrybucji i kompetencji swoich rozwiązań.

Nowastrategia.org.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply