Amerykańska armia otrzymała prototypową baterię lądowego systemu rakietowego średniego zasięgu (MRC), budowanego w oparciu o rakiety i wyrzutnie używane przez US Navy. System ma uzupełnić lukę między pociskami precyzyjnego rażenia (Precision Strike Missile) a bronią hipersoniczną dalekiego zasięgu.

W ubiegłym tygodniu armia USA odebrany pierwszy, dostarczony prototyp systemu uzbrojenia średniego zasięgu MRC (Mid-Range Capability). Program ten jest częścią większej inicjatywy dotyczącej pocisków precyzyjnych dalekiego zasięgu (Long-Range Precision Fires).

US Army otrzymała kompletny sprzęt naziemny systemu MRC z możliwością przeładowania, ma co składa się m.in.: centrum operacyjne baterii, cztery wyrzutnie i zmodyfikowane przyczepy.

Przypomnijmy, że MRC to jeden z priorytetów amerykańskiej armii, mający umożliwić rażenie celów w zasięgu pośrednim między pociskami precyzyjnego rażenia (Precision Strike Missile) a bronią hipersoniczną dalekiego zasięgu. Powstaje w oparciu o używane przez marynarkę wojenną rakiety ziemia-powietrze SM-6, zaadaptowane jako baza dla pocisków średniego zasięgu dla US Army.

Cytowany w komunikatach gen. Robert Rasch, dyrektor Rapid Capabilities and Critical Technologies Office (RCCTO) w amerykańskiej armii podkreślił szybkie postępy programu MRC, który jeszcze w lipcu 2020 roku był „pustą kartką papieru”, a w nieco ponad dwa lata trafił w ręce żołnierzy USA. Dodał, że mogą oni teraz szybko rozpocząć szkolenie.

Jak podano, wraz z dostarczeniem prototypowej baterii, przez grudzień mają trwać prace przygotowawcze, w celu rozpoczęcia szkolenia po okresie świąteczno-noworocznym. Zgodnie z zapowiedziami, MRC osiągnie gotowość operacyjną do września 2023 roku, wraz z zakończeniem testów i szkolenia, a także dostawa rakiet. Dostarczenie w pierwszej kolejności sprzętu naziemnego pozwala żołnierzom na szkolenie się na nim, a także na stworzenie „doktryny dla systemu” oraz opracowania taktyki, technik i procedur.

Jak pisaliśmy, w październiku 2021 roku armia USA opublikowała grafikę, która przedstawia różne komponenty, mające stać się częścią pierwszej, zdolnej do działania baterii artylerii rakietowej średniego zasięgu MRC, mogącej wykorzystywać wystrzeliwane z ziemi pociski SM-6 i Tomahawk. Wynikało z niej, że jednostka ta będzie posiadać cztery podobne wyrzutnie uniwersalne zamontowane na kołowych podwoziach ciężarowych. Były one bardzo podobne do tych, które wykorzystano dwa lata wcześniej do testowego wystrzeliwania lądowych pocisków Tomahawk.

Media branżowe pisały wówczas, że rakietowy system uzbrojenia średniego zasięgu MRC (Mid-Range Capability) nosi nazwę Typhon (Tajfun).

Według danych z ub. roku, każda wyrzutnia systemu ma posiadać cztery komory i być zainstalowana poziomo na podwoziu ciężarowym M983A4, czyli wariancie z rodziny Oskhosh Heavy Expanded Mobility Tactical Truck (HEMTT). Uzbrojenie mają stanowić lądowe wersje rakietowych pocisków manewrujących SM-6 i Tomahawk. Najnowsza jak dotąd wersja SM-6, czyli Block IA, to faktycznie rakieta ziemia-powietrze, posiadająca jednak także zdolność do rażenia celów lądowych. Tomahawk opracowano z myślą o atakowaniu tych samych celów, przy czym obecne wersje mogą służyć jako rakiety przeciwokrętowe. Z kolei opracowywany obecnie wariant SM-6 Block IB ma posiadać zdolności hipersoniczne, a w przyszłości może potencjalnie wejść na uzbrojenie sysymu Typhon. Dzięki zastosowanej wyrzutni, integracja nowych pocisków nie powinna stanowić problemu.

Przewiduje się, że każda bateria MRC będzie posiadać jedno centrum operacyjne, również ciągnięte przez M983A4, umożliwiające wpięcie go w różne sieci kontroli ognia, w tym AFATDS czy JDOCS, a w przyszłości IBCS. Dodatkowo, będzie też pojazd wsparcia centrum operacyjnego, oparty na pojeździe Humvee.

Dodajmy, że już wcześniej Amerykanie kreślili plany wykorzystania baterii MRC w budowie przyszłego strategicznego batalionu artyleryjskiego (ang. Strategic Fires Battalion), wraz z baterią rakiet hipersonicznych Dark Eagle i baterią HIMARS. Te ostatnie będą w przyszłości wyposażone w nowy system dalekiego zasięgu Precision Strike Missile.

Dla armii USA systemy Typhon i Dark Eagle mają kluczowe znaczenie w przypadku potencjalnego konfliktu z takimi adwersarzami jak Rosja czy Chiny. W przypadku Typhon, dzięki zastosowaniu kombinacji pocisków SM-6 i Tomahawk, można uzyskać lepszą relację koszt-efekt w rozwijaniu zdolności rażenia na długim dystansie niż w przypadku broni hipersonicznej, które jednak ma inne, właściwe sobie cechy dające przewagę. Nie wykluczono też, że system w typie Typhon może zainteresować Korpus Piechoty Morskiej, US Marines.

Armia USA dąży do pozyskania zdolności balistycznej średniego zasięgu (Mid-Range Capability – MRC), żeby wypełnić lukę pomiędzy pierwotnie zakładanym (499 km) zasięgiem systemu pocisków precyzyjnego rażenia (Precision Strike Missile – PrSM) a oczekiwanym zasięgiem odpalanych z ziemi pocisków hipersonicznych.

Czytaj także: USA tworzą nowy system rakiet średniego zasięgu w oparciu o rakiety Tomahawk i SM-6

army.mil / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz

  1. r2d2
    r2d2 :

    Polska powinna pracować nad podobnymi zdolnościami. Współpracować z każdym kto wniesie coś istotnego do projektu, aby nie być zależnym od „widzimisię” dostawców, którzy mogą odmówić dostaw pocisków w ramach realizacji własnych celów, które mogą stać w sprzeczności z naszymi celami.