Ambasada Rosji w Warszawie wysłała notę dyplomatyczną do polskiego MSZ. Żąda w niej informacji o zatrzymaniu dwóch rosyjskich obywateli, którzy mieli kolportować materiały propagandowe Grupy Wagnera w Krakowie i w Warszawie.

O tych działaniach poinformował w poniedziałek rosyjskie media ambasador Rosji, Siergiej Andriejew. Twierdził, że jak na razie rosyjska ambasada nie otrzymała w tej sprawie żadnych informacji ze strony Polski.

„Nie było na razie żadnej oficjalnej notyfikacji ze strony rządu [polskiego – red.]. Sami zatrzymani, ani ich krewni lub prawnicy, nie skontaktowali się z nami” – powiedział Andriejew. „Wysłaliśmy notę do polskiego MSZ, żądając, by zgodnie z konwencja konsularną, poinformowali nas kto został zatrzymany i prosząc o informacje na temat rzekomego zatrzymania rosyjskich obywateli” – dodał. Według niego, strona polska ma trzy dni na odpowiedź.

Jak pisaliśmy, w ubiegłym tygodniu w Krakowie i Warszawie pojawiły się naklejane kartki promujące tzw. Grupę Wagnera. Były to druki w formacie A5 z napisem: „We are here. Join us” (pol. Jesteśmy tutaj. Dołącz do nas). Poniżej znajduje się grafika z symboliką rosyjskich najemników, a niżej kod QR. Kod QR przekierowywał do strony dotyczącej „wagnerowców”.

Sprawą zajęła się policja. Minister koordynator służb specjalnych, szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował w poniedziałek o zatrzymaniu dwóch Rosjan, którzy mieli być odpowiedzialni za ich rozklejanie. Powiedział, że zidentyfikowała ich i zatrzymała ABW razem z policją.

„Obaj usłyszeli zarzuty, dot. m. in. szpiegostwa, i trafili do aresztu” – przekazał Kamiński.

Według komunikatu ABW, „Aleksiej T. i Andriej G. rozkleili łącznie około 300 ulotek we wskazanych im miejscach publicznych na terenie Krakowa i Warszawy”.

„W sumie zlecono im umieszczenie ww. materiałów w kilkuset miejscach publicznych w obu miastach w Polsce” – podała Agencja. Zaznaczono, że w zamian za wysyłane na bieżąco fotografie, dokumentujące swoje działania, otrzymywali od strony rosyjskiej wynagrodzenie. Łącznie mieli otrzymać nawet do 500 tys. rubli rosyjskich (około 20 tys. zł). 12 sierpnia zamierzali opuścić Polskę.

Mężczyźni usłyszeli szereg zarzutów, w tym działania w obcym wywiadzie przeciwko Polsce, udziału w międzynarodowym związku o charakterze zbrojnym mającym na celu popełnianie przestępstw o charakterze terrorystycznym, prowadzenia zaciągu do zakazanej prawem międzynarodowym służby najemnej oraz stosowania, używania i propagowania symboli i nazw wspierających agresję zbrojną Rosji na Ukrainę. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im do 10 lat więzienia.

TASS / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply