Prawie 80 proc. ankietowanych uważa, że należy zatrzymać import żywności z Ukrainy i odrzuca argument, że może to zaszkodzić walczącemu z Rosją krajowi, a dla 75 proc. bliższe jest stanowisko protestujących rolników, niż unijny Zielony Ład – wynika z sondażu Ipsos

We wtorek opublikowano sondaż Ipsos dla OKO.press i radia TOK FM. Wynika z niego, że aż 78 proc. respondentów popiera rolnicze protesty, z czego blisko połowa (46 proc.) zdecydowanie. Nie popiera ich 15 proc., z czego zdecydowanie – tylko 5 procent. Zwolennicy protestów przeważają nawet w bardzo dużych polskich miastach. Rolników popiera 100 proc. wyborców Konfederacji Wolność i Niepodległość, natomiast relatywnie najniższe poparcie odnotowano wśród sympatyków Lewicy.

Ponadto, aż 79 proc. ankietowanych uważa, że należy zatrzymać import żywności z Ukrainy i odrzuca tezę, według której miałoby to zaszkodzić temu krajowi, będącemu w stanie wojny z Rosją. 47 proc. zdecydowanie Polaków zdecydowanie zgadza się z takim stanowiskiem. Przeciwko zakazowi importu jest 10 proc. badanych (zdecydowanie – zaledwie 2 proc.).

 

75 proc. osób biorących udział w tym sondażu przyznaje, że bliższe jest im stanowisko polskich rolników, a nie forsowana przez Unię Europejską strategia klimatyczna, czyli tzw. Zielony Ład. Zdecydowanie takie zdanie podziela połowa Polaków. 16 proc. uważa, że ważniejsze jest „dbanie o środowisko i klimat”.

Zdecydowanie proukraiński OKO.press, komentując te wyniki przyznaje, że główne kontrargumenty względem protestu rolników, czyli akcentowanie interesów toczącej wojnę Ukrainy czy wprowadzania Zielonego Ładu, są przez zdecydowaną większość Polaków odrzucane lub „według innej wersji, nie przebijają się do opinii publicznej”. Portal żali się też, że proukraińskie i prounijne argumenty przeciw protestom (np. wpływ rosnącego eksportu zboża z Rosji na światowe ceny zboża) nie są szerzej przyjmowane.

Czytaj także: Polski rolnik zastraszany przez Ukraińców wyjechał z rodziną z kraju

We wtorek w Warszawie odbył się protest rolników. Protestujący sprzeciwiają się napływowi produktów rolnych z Ukrainy oraz założeniom unijnego Zielonego Ładu. W proteście oprócz rolników uczestniczyli także przewoźnicy, pszczelarze, górnicy i myśliwi. Protestujący prezentowali biało-czerwone flagi. Śpiewali też hymn i “Rotę”. Rolnicy sformułowali trzy podstawowe oczekiwania: STOP dla niekontrolowanego importu z Ukrainy, STOP Zielony Ład, STOP z ograniczeniami hodowli zwierząt. Organizatorzy szacują, że w marszu uczestniczyło około 20-30 tys. osób. Stołeczny ratusz mówił z kolei o 10 tys. uczestników. Pisaliśmy, że protestujący w Warszawie rolnicy wyszli niezadowoleni z rozmów z marszałkiem Sejmu, a spotkanie w Kancelarii Premiera zostało zerwane. Organizatorzy zapowiedzieli kolejne protesty.

W ostatnich tygodniach w wielu europejskich krajach, m.in. w NiemczechPolsceFrancjiBelgiiWłoszech i Grecji, odbywają się protesty rolników. Farmerzy sprzeciwiają się założeniom unijnej polityki rolnej oraz Zielonego Ładu. W przypadku Polski protestujący akcentują też sprzeciw wobec zalewu polskiego rynku zbożem z Ukrainy.

W piątek szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że do polskich rolników trafi pierwsza płatność w ramach funduszu Next Generation w wysokości 1,4 mld euro.

oko.press / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply