Trwają protesty w Kolumbii, ósmego dnia zamieszek zostały potwierdzone przynajmniej 24 ofiary śmiertelne – poinformowała agencja prasowa Reuters w środę.

Jak poinformowała w środę agencja prasowa Reuters, ósmego dnia zamieszek w Kolumbii zostały potwierdzone przynajmniej 24 ofiary śmiertelne.

W środę podczas ósmego dnia ogólnokrajowych demonstracji antyrządowych policja wystrzeliła gaz łzawiący w stronę protestujących w Bogocie, po tym, jak w nocy tłumy zaatakowały komisariaty policji w stolicy.

Początkowo protesty przeciwstawiały się obecnie anulowanemu planowi reformy podatkowej, ale demonstranci rozszerzyli swoje żądania o działania rządu mające na celu walkę z ubóstwem, przemocą policyjną i nierównościami w systemach opieki zdrowotnej i edukacji.

Demonstracje i sprzeciw doprowadziły do ​​wycofania reformy podatkowej i dymisji ministra finansów. Organizacje międzynarodowe ostrzegają przed przemocą policyjną, która jak dotąd jest powiązana z niecałą połową z 24 potwierdzonych zgonów, głównie protestujących.

Wielu protestujących wzywa do rozwiązania policji prewencyjnej, ale niektórzy twierdzą, że nie winią poszczególnych funkcjonariuszy. „Otrzymują rozkazy od państwa, których muszą przestrzegać” – powiedział 18-letni student James Romero, który dołączył do skandującego tłumu w centrum Bogoty. Romero powiedział, że został kilkakrotnie uderzony w plecy przez funkcjonariusza ESMAD z pałką, gdy uciekał przed sobotnimi konfrontacjami. „Poczułem strach – tyle strachu”.

Zobacz też: Protesty w Kolumbii przeciwko podatkom – prezydent wysyła wojsko na ulice

Kilka minut później policja wystrzeliła gaz łzawiący, aby powstrzymać niektórych demonstrantów przed próbą wejścia do Kongresu Kolumbii. Wcześniejsze zgromadzenia przebiegały spokojnie.

53-letni psycholog z Bogoty Benjamin Paba Al-Faro powiedział, że demonstruje na rzecz lepszej edukacji i zapewnienia ciągłości procesu pokojowego z obecnie zdemobilizowanymi rebeliantami FARC, dodając: „Nie chodzi o pokonanie tylko równe prawa”.

Ubóstwo, które w zeszłym roku wzrosło do 42,5% populacji w związku z blokadą związaną z koronawirusem, pogłębiło długotrwałe nierówności i odwróciło niektóre niedawne zyski w zakresie rozwoju. Liczba Kolumbijczyków żyjących w skrajnym ubóstwie wzrosła o 2,8 miliona osób w 2020 roku.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply