Lider PO Donald Tusk oficjalnie zaprezentował szefa AgroUnii Michała Kołodziejczaka jako kandydata do Sejmu z list KO. Wystartują z nich także m.in. były RPO Adam Bodnar i dziennikarz Bogusław Wołoszański.
W środę Platforma Obywatelska zorganizowała Radę Krajową, na której zostaną zatwierdzone listy wyborcze Koalicji Obywatelskiej do parlamentu. Lider partii, Donald Tusk, zaprezentował na na niej nieoczekiwanych gości, którzy wystartują z list KO.
Okazało się, że z partą Tuska związał się szef AgroUnii Michał Kołodziejczak wraz ze swoim środowiskiem politycznym. Przypomnijmy, że od paru miesięcy główna partia powiązana z tych ruchem nosi nazwę Polska Praworządna, przy czym z ruchem AgroUnia związanych jest jeszcze parę innych partii.
Ponadto poinformowano, że z list PO-KO do Sejmu wystartuje niezależna posłanka Hanna Gill-Piątek, która została wybrana z list Lewicy, a później przeszła do Polski 2050. Jako kandydatów PO przedstawiono też: Adama Bodnara, byłego Rzecznika Praw Obywatelskich (ma startować do Senatu), Karolina Pawliczak (wcześniej Lewica, obecnie posłanka niezależna), szef Polskiego Związku Narciarskiego i były trener narciarski Apoloniusz Tajner, a także popularny dziennikarz Bogusław Wołoszański, znany jako wieloletni autor programu „Sensacje XX wieku”.
– Podjęliśmy decyzje o starcie w tej kampanii wspólnie z innymi środowiskami – mówił Tusk i zaprosił na scenę Kołodziejczaka. – Obaj wiemy też, że my w tej batalii o przyszłość Polski nie zmarnujemy ani jednego głosu – dodał. Następnie Tusk zaprosił na scenę Adama Bodnara i wyraził dumę, zdecydował się on zostać kandydatem PO do Senatu.
– Jestem bardzo dumny, że zdecydował się Pan startować do Senatu z naszego komitetu – Obecność pana Michała Kołodziejczaka i Adama Bodnara, czy może być coś bardziej symbolicznego politycznie, niż to, że oni też połączyli swoje siły? – mówił lider Platformy.
– Zerwaliście zasłonę kłamstw, niedopowiedzeń, hipokryzji, która zawisła nad polskim życiem publicznym przez ostatnie lata. I nikt dziś w Polsce nie może i nie ma zamiaru udawać, że nie wie, o jak ważnych sprawach się zdecydujemy 15 października – powiedział w przemówieniu Donald Tusk. W jego ocenie, posiedzenie Rady Krajowej PO jest „kluczowym etapem kształtowania list wyborczych do Sejmu i Senatu w najbliższych wyborach”. Zaznaczył, że Koalicja Obywatelska skupia wokół Platformy m.in. Inicjatywę Polską, partię Zielonych, Nowoczesną. Dodał, że wystartuje teraz też wielu debiutantów.
Tusk zapowiedział, że jego środowisko polityczne będzie walczyć o „marzenia o niepodległości i wolności człowieka”.
– Tak wielu ludzi zdecydowało się powiedzieć: nie, dosyć, nie będziemy pozwalać dłużej na rujnowanie naszej ojczyzny – mówił Tusk o osobach, które dołączyły do KO. – Potrzebujemy ludzi odważnych, Polska potrzebuje waszej odwagi i determinacji – dodał.
Oficjalny sojusz wyborczy Kołodziejczaka i AgroUnii z PO wywołał liczne komentarze. Zdaniem publicysty Łukasza Warzechy, w ten sposób Kołodziejczak „traci całkowicie wiarygodność antysystemowiec, a takiego próbował grać”.
Do sprawy wyraźnie nawiązał też we wpisie na X (dawn. Twitter) premier Mateusz Morawiecki:
„Zdradziliście Polską Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie?”
Zdradziliście Polską Wieś. Teraz na listach macie sympatyka Putina. Komu służycie?
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) August 16, 2023
Komentarze zamieścili też poseł Krystian Kamiński oraz Witold Tumanowicz:
Kołodziejczak (Agrounia) na listach PO. Ciekawa to będzie koalicja… pic.twitter.com/yQqfKttd9b
— Krystian Kamiński 🇵🇱 (@K_Kaminski_) August 16, 2023
Kołodziejczak startuje do Sejmu z PO.
Hej, @donaldtusk! Bierzecie też Maję Staśko i Roberta Bąkiewicza? pic.twitter.com/BqH6YZK7HQ
— Witold Tumanowicz (@WTumanowicz) August 16, 2023
Przypomnijmy, że w lutym tego roku Michał Kołodziejczak ogłosił „budowę nowego, silnego środowiska politycznego”, które AgroUnia miała utworzyć wspólnie z Porozumieniem. Oba ugrupowania miały wystawić wspólne listy wyborcze do Sejmu, a ich liderzy liczyli, że później dołączą też inne środowiska polityczne. Powstała oficjalnie federacyjna partia Ruch Społeczny. Jednak już maju ogłoszono, że AgroUnia i Porozumienie zakończyły współpracę.
interia.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!