Francja wystosowała do Rosji ostrzeżenie w związku z sytuacją wokół Ukrainy i gromadzeniem rosyjskich wojsk w pobliżu ukraińskich granic.
W środę po południu agencja AFP podała, że ostrzegła Rosję, że w razie zagrożenia Ukrainy, spotkają ją poważne konsekwencje.
„Francja w środę ostrzegła Moskwę, że gdyby Rosja zaatakowała Ukrainę, to spotkałyby ją ‘strategiczne i potężne konsekwencje” – poinformowała AFP. Zaznaczono, że ostrzeżenie wysłane władzom Rosji dotyczy rosnących obaw związanych z gromadzeniem rosyjskim wojsk przy granicach z Ukrainą.
Czytaj także: Putin: widzimy systemy antyrakietowe w Polsce – to samo będzie na Ukrainie, jeśli wejdzie do NATO
We wtorek Biden i Putin odbyli dwugodzinną rozmowę za pośrednictwem wideołącza. Dotyczyła ona w znacznej mierze Ukrainy. Joe Biden miał wyrazić w jej trakcie głębokie zaniepokojenie USA i ich europejskich sojuszników w związku z „eskalacją przez Rosję sił otaczających Ukrainę”. Dał prezydentowi Rosji „jasno do zrozumienia”, że ewentualna eskalacja militarna spotka się z „silnymi środkami ekonomicznymi i innymi”. Wyraził również swoje „poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy i wezwał do deeskalacji i powrotu do dyplomacji”. Obaj prezydenci zlecili swoim zespołom dalsze działania w sprawie Ukrainy.
Według oficjalnego komunikatu Kremla, Putin oskarżył NATO o „niebezpieczne próby opanowania ukraińskiego terytorium”. Oświadczył, że oczekuje „wiarygodnych, prawnie ustalonych gwarancji, wykluczających rozszerzenie NATO w kierunku wschodnim i rozmieszczenie w sąsiadujących z Rosją państwach ofensywnych systemów broni uderzeniowej”.
Dodajmy, że prezydent USA Joe Biden dzień po rozmowie z Władimirem Putinem stwierdził, że Stany Zjednoczone jednostronnie nie wystąpią zbrojnie na rzecz Ukrainy. Wyraźnie zaznaczył, że nie może być mowy o bezpośrednim militarnym zaangażowaniu ich sił zbrojnych w odpieranie Rosjan na Ukrainie, przynajmniej nie w układzie jednostronnym. Oświadczył też, że w kwestii sytuacji na Ukrainie zamierza konsultować się tylko z niektórymi sojusznikami. Według doniesień medialnych, chodzi głównie o Wielką Brytanię, Francję, Niemcy i Włochy.
Przeczytaj: Szef MSZ: będziemy wspierać Ukraińców w taki sposób, o jaki poproszą
AFP / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!