Stal i aluminium z Kanady, Unii Europejskiej i Meksyku będą zwolnione z amerykańskich ceł jeszcze przez miesiąc.
Prezydent USA Donald Trump odłożył do 1 czerwca br. roku termin wejścia w życie taryf celnych na stal i aluminium z Kanady, Unii Europejskiej i Meksyku. – poinformowała w poniedziałek służba prasowa Białego Domu. Podano także, że osiągnięto porozumienie o stałym wyłączeniu spod taryf Argentyny, Australii i Brazylii.
Jak pisze agencja Reutera, decyzję ogłoszono zaledwie kilka godzin przed początkiem obowiązywania taryf.
Biały Dom oświadczył, że szczegóły porozumień z Argentyną, Brazylią i Australią są w trakcie finalizacji i nie zostaną ujawnione.
Administracja przedłuża także negocjacje z Kanadą, Meksykiem i Unią Europejską o ostatnie 30 dni. We wszystkich tych negocjacjach administracja koncentruje się na kwotach, które ograniczą import, zapobiegną przeładunkowi i pozwolą chronić bezpieczeństwo narodowe – napisano w komunikacie amerykańskich władz.
Źródło dobrze poinformowane o szczegółach tej decyzji przekazało Reutersowi, że nie będzie kolejnych odroczeń wejścia taryf w życie.
Przypomnijmy, że Trump wprowadził 23. marca br. 25-procentowe stawki celne na import stali oraz 10-procentowe stawki celne na import aluminium. Surowce z Kanady, Meksyku, Brazylii, Argentyny, Australii i Unii Europejskiej zostały czasowo zwolnione z obowiązywania tych taryf. Bezterminowe zwolnienie uzyskała ponadto Korea Południowa.
Wprowadzenie ceł Trump uzasadniał względami bezpieczeństwa narodowego i złą kondycją amerykańskiego przemysłu. Według niego Stany Zjednoczone tracą „wiele miliardów dolarów na handlu z praktycznie każdym kraje, z którym robią interes”. Prezydent USA podkreślał konieczność ochrony własnego kraju i pracowników. – „Nasz przemysł stalowy jest w złym stanie. Jeśli nie masz stali, to nie masz kraju!” – mówił.
CZYTAJ TAKŻE: Chiny ostrzegają USA przed konsekwencjami wojny handlowej
Kresy.pl / Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!