Grzywna jaką Komisja Europejska może ukarać Google ma być spowodowana monopolistycznymi praktykami amerykańskiej korporacji.

Według informacji podanej wczoraj przez internetowy serwis “The New York Times” (NYT) unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager kończy badanie sprawy części usług związanych z porównaniem cen, oferowanych przez firmę Alphabet (dawniej Google)- właściciela wyszukiwarki Google.

Właścicielowi najchętniej używanej amerykańskiej wyszukiwarce internetowej zarzuca się, wykorzystywanie własnej pozycji rynkowej, w celu promowania własnej porównywarko cen kosztem innych dostawców usługi. Komisja Europejska uruchomiła dochodzenie, ponieważ w działaniach amerykańskiej firmy doszukała się znamion nielegalnych praktyk monopolistycznych.

CZYTAJ TAKŻE: Google zmienia granice Polski, przekazując Warmię na rzecz Rosji oraz Szczecin na rzecz Niemiec

Porównywarki cen to typ serwisów, zbierających oferty sklepów internetowych, dzięki czemu konsument może odnaleźć towary w najniższych oferowanych cenach. Model biznesowy porównywarki zakłada zarabianie na reklamach w serwisie, a także specjalnych ofertach promowanych przez zainteresowane tym sklepy.

Według informatorów New York Timesa, Komisja Europejska może ukarać Google grzywną wyższą niż największą dotychczasową kara za praktyki monopolitystyczne – 1,06 mld euro. W 2009 roku grzywna tej wysokości została nałożona na czołowego amerykańskiego producenta mikroprocesorów – firmę Intel za złamanie europejskiego prawa antymonopolowego i nadużywanie dominującej pozycji rynkowej.

ZOBACZ TAKŻE: Bocian od Google na Święto Niepodległości [+GRAFIKA]

New York Times informuje, że poza karą finansową Unia Europejska może narzuć Google’owi zmianę sposobu działania na jej terenie, co ma umożliwić jej rywalom konkurowanie na równych zasadach.

Oprócz spraw porównywarki cent KE może ukarać Google w jeszcze dwóch innych postępowaniach. Jedna z nich jak przypomina serwis New York Times, dotyczą oprogramowania do urządzeń mobilnych wyposażonych w system Android (KE uważa, że amerykański gigant może narzucać swoje warunki producentom urządzeń z Androidem, aby ograniczać w ten sposób konkurencję), a także części produktów reklamowych Google.

ZOBACZ TAKŻE: Finansowa pomoc Google dla „Wyborczej”?

Według amerykańskiego dziennika, urzędnicy Komisji Europejskiej uważają, że Google faworyzuje, kosztem konkurentów, także inne swoje usługi sieciowe, w tym serwis pozwalający na dostęp do map on-line. Google odrzuca te zarzuty.

Rzeczniczka Komisji Europejskiej, z którą próbował porozmawiać New York Times odmówiła komentarza. Z kolei przedstawiciele Google’a byli niedostępni dla dziennikarzy gazety.

kresy.pl / polsatnews.pl / nytimes.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Mazowszanin jeden
    Mazowszanin jeden :

    Android nie jest obligatoryjnym systemem operacyjnym, producent (lepsze określenie to dystrybutor, bo większość z nich zamawia towar u chińskich dostawców) zawsze może zastosować alternatywne oprogramowanie… Kiedyś producenci komórek sami pisali soft dla aparatów, teraz idą na łatwiznę.