Żydzi w Niemczech: Narasta fala antysemityzmu

Niemieccy eksperci wskazują na coraz częstsze przejawy antysemityzmu i postulują do rządu o powołanie pełnomocników do walki z tym zjawiskiem.

Julius Schoeps, dyrektor Centrum Studiów Europejsko-Żydowskich im. Mojżesza Mendelssohna powiedział w Poczdamie, gdzie spotkało się 40 naukowców i przedstawicieli gmin żydowskich z Niemiec: Wszyscy jesteśmy zirytowani narastaniem antysemickich zajść.

Schoeps zaapelował o powołanie przez rząd pełnomocnika, którego zadaniem byłoby monitorowanie antyżydowskich wystąpienia. Jego zdaniem taki pełnomocnik powinien działać w każdym kraju związkowym.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Merkel: Do Niemiec wrócił antysemityzm

W trakcie spotkania w Poczdamie nie pokazano jednak statystyk antysemickich zajść, uczestnicy jedynie mówili o swoich przeżyciach i odczuciach.

Antysemityzm wzrósł we wszystkich kręgach społeczeństwa – ostrzegała Susanne Krause-Hinrichs, dyrektor Fundacji F.C. Flicka, która była współorganizatorem warsztatów. Uważa ona, że należy włożyć wiele pracy aby nastroje społeczne nie popłynęły w niebezpiecznym kierunku. Poziom antysemityzmu w kraju oraz zaangażowanie w walkę z nim to – według niej – wskaźniki demokracji.

ZOBACZ TAKŻE: Producenci serialu „Nasze Matki, nasi Ojcowie”: tylko niemieccy biegli mogą rzeczowo ocenić antysemityzm AK

Uczestnicy spotkania uważaj, że najważniejsza jest inwestycja w edukację, ponieważ poziom wiedzy o Żydach i o państwie Izrael pozostaje bardzo niski nie tylko wśród uczniów, ale także wśród nauczycieli. Szkolenia powinni przejść również policjanci.

Według socjologa Gideona Botscha z Centrum Mendelssohna zjawisko antysemityzmu staje się coraz bardziej powszechne we wschodnich landach, które mają być poddane silnej “agitacji AfD”.

Tu świadomie otwiera się drogę do szerzenia nienawiści – uważa Botsch. Nazwał on także członków Alternatywy dla Niemiec we wschodnich landach prawicowymi ekstremistami. Dodał, że antysemityzmu nie można uznać za “problem dnia wczorajszego”.

Z kolei przewodniczący gminy żydowskiej w Turyngii Reinhard Schramm uznał za niebezpieczny wzrost antysemityzmu w kręgach społecznych o umiarkowanych poglądach politycznych. Odpowiadać ma za to brak wiedzy historycznej, szczególnie we wsiach i miasteczkach na wschodzie Niemiec, gdzie mają wciąż być żywe stereotypy z czasów NRD.

Kresy.pl / onet.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply