Winnicki: Lewica zablokowała szybkie przyjęcie uchwały ws. represjonowania Polaków na Białorusi

Według posła Roberta Winnickiego, klub Lewicy zablokował szybką ścieżkę uchwały ws. prześladowań Polaków na Białorusi, wzywającej władze w Mińsku do zaprzestania represji.

Jak pisaliśmy, poseł Konfederacji i prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki złożył w Sejmie projekt uchwały wyrażający solidarność z polskimi działaczami społecznymi represjonowanymi na Białorusi. Projekt odnosi się do aresztowania na Białorusi szefowej Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego Anny Paniszewy i współzałożyciela tej organizacji Aleksandra Nawodniczego.

Konfederacja dążyła do tego, żeby uchwała została szybko przyjęta. Według Winnickiego, zostało to jednak zablokowane przez klub Lewicy.

„Od tygodnia trwają prześladowania Polaków na Białorusi. Dziś rano zaproponowaliśmy uchwałę w tej sprawie – wspierającą rodaków i wzywającą władze w Mińsku do zaprzestania represji. Właśnie dostałem informację, że klub Lewicy zablokował szybkie przyjęcie uchwały. Lewicowe …….” – napisał poseł na Twitterze.

Wcześniej, przemawiając w Sejmie, Robert Winnicki podkreślał, że „na Białorusi rozpoczęły się kolejne prześladowania polskiej mniejszości narodowej”. Zwrócił się z mównicy „z prośbą do wszystkich sił politycznych”, aby jeszcze na bieżącym posiedzeniu Sejmu została przyjęta uchwała w tej sprawie, „jednoznacznie stająca w obronie naszych rodaków na Białorusi”.

Treść projektu uchwały przygotowanej przez posłów Ruchu Narodowego Winnicki opublikował jeszcze w poniedziałek wieczorem na swojej stronie na Facebooku. Prezes Ruchu Narodowego chce aby Sejm wyraził „stanowczy sprzeciw wobec represji jakie dotknęły w ostatnich dniach Polaków zamieszkujących Republikę Białoruś. Żądamy zaprzestania szykan wobec Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego”.

Posłowie Konfederacji chcą aby Sejm zwrócił się do władz Białorusi o uwolnienie „prezes organizacji, Anny Paniszewy, osoby zasłużonej dla pielęgnowania polskiej historii, krzewienia kultury i języka oraz pozostałych, zatrzymanych osób.”  W projekcie uchwały zawarto również żądanie „zaprzestania brutalnych przesłuchań, najść i innych form represji”. W projekcie uchwały wyrażony jest również apel „do mediów państwowych Białorusi o natychmiastowe przerwanie kampanii szkalowania II Rzeczpospolitej, Armii Krajowej, Żołnierzy Wyklętych i podżegania do nienawiści wobec Polski i polskości”. Posłowie Konfederacji chcą, aby Sejm wyraził solidarność i podziękował działaczom Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego „za dotychczasową pracę na rzecz pielęgnowania polskiej tożsamości narodowej, utrzymania polskiego języka i kultury na Polesiu co stało się powodem obecnych represji”. Projekt uchwały jest zakończony apelem wzywającym „władze Republiki Białoruś do poszanowania praw kulturowych, oświatowych i językowych Polaków mieszkających w tym kraju. Kontynuowanie obecnej polityki przez władze w Mińsku oznaczać będzie dążenie do konfrontacji i pogłębiania izolacji Białorusi na arenie międzynarodowej”. Winnicki szerzej argumentował na konferencji prasowej zorganizowanej w Sejmie.

PRZECZYTAJ: Posłowie Konfederacji chcą aby Sejm wystąpił w obronie polskich działaczy na Białorusi [+VIDEO]

Wcześniej pisaliśmy, że białoruska stacja ONT wyemitowała propagandowy, oparty na nieprawdziwych tezach materiał, w którym zaatakowano polskich działaczy i Polaków z Białorusi w związku z upamiętnieniem „Żołnierzy Wyklętych”. W materiale wystąpiła m.in. działaczka SLD Justyna Klimasara, która publicznie się tym chwaliła. Spotkało się to z komentarzem Winnickiego:

„Przepraszam wszystkich wrażliwych ale to już jest po prostu antypolskie, lewicowe k..estwo”.

Jak poinformowaliśmy 9 marca, białoruskie władze zdecydowały o wyrzuceniu z Białorusi z konsulatu generalnego RP w Brześciu polskiego konsula, Jerzego Timofiejuka, który 28 lutego br. wziął udział w lokalnych obchodach Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, co białoruskie władze propagandowo przedstawiły jako czczenie „bandytów” odpowiedzialnych za „ludobójstwo Białorusinów”. Skromne obchody były organizowane przez Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego, którym kieruje Anna Paniszewa. Także we wtorek na portalu internetowym głównego, białoruskiego dziennika państwowego „Biełaruś Siegodnia”, ukazał się artykuł Andrieja Mukowozczika, w którym autor ostro skrytykował Paniszewą przyrównując ją do „szkodnika”. Jeszcze ostrzej zaatakował liderką polskiej organizacji brzeski wideobloger Jurij Uwarow.

W środę prokuratura brzeska wszczęła postępowanie w sprawie „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym” do jakiego miało dojść w trakcie wspomnianych obchodów ku czci żołnierzy wyklętych zorganizowanych przez Forum Paniszewej. Za przestępstwo z tego paragrafu grozi kara pozbawienia wolności od pięciu lat.

W czwartek białoruska milicja zatrzymała w Brześciu współzałożyciela Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego Aleksandra Nawodniczego. Jak podała białoruska, państwowa agencja informacyjna BiełTa polski działacz społeczny został zatrzymany „w sprawie o heroizację zbrodniarzy wojennych”.  Biełta twierdzi, że białoruski prokurator uznał upamiętnianie żołnierzy wyklętych także za „rehabilitację nazizmu” i „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym”.

Również w czwartek swoje nagrane wystąpienie opublikowała w mediach społecznościowych Anna Paniszewa. Jak stwierdziła działalność jej organizacji „miała na celu odrodzenie polskiej kultury w Brześciu i obwodzie brzeskim” oraz „upowszechniać najlepsze wzory polskiej kultury muzycznej, literackiej, historycznej wśród etnicznych Polaków Brześcia, a także wszystkich chętnych”. Paniszewa stanowczo odrzuciła oskarżenia białoruskich władz. Wystąpienie zostało nagrane w Polsce, gdzie polska działaczka przebywała w delegacji. Dzień później wróciła na Białoruś, gdzie została zatrzymana przez funkcjonariuszy.

W Internecie pojawiło się krótkie nagranie z przesłuchania Paniszewej na którym skarży się ona na użycie przemocy. Pojawiły się też niepotwierdzone informacje, że rozpoczęła ona głodówkę w areszcie śledczym.

Dodajmy, że władze Białorusi rozszerzają szykany na kolejne polskie organizacje społeczne, a w kolejnych polskich szkołach i organizacjach polskich na Białorusi pojawiają się przedstawiciele prokuratur. We wtorek przedstawiciel prokuratury miasta Grodna pojawił się w siedzibie Polskiej Szkoły Społecznej im. Króla Stefana Batorego prowadzonej przez tę organizację nie uznawaną przez władze Białorusi. Przedstawicieli białoruskiej władzy interesowały m.in. personalia współpracujących z „Batorówką” nauczycieli oraz programy nauczania. Ich pojawienie się jest częścią szerszej akcji białoruskich władz. Prokuratura Generalna Republiki Białoruś zarządziła tego rodzaju kontrolę w innych instytucjach nauczających języka polskiego. Białoruscy urzędnicy odbyli rozmowę z prezes Związku Polaków na Białorusi, Andżeliką Borys. Pytali ją o to czy w szkole są obchodzone polskie święta narodowe i czy w tego rodzaju imprezach uczestniczą polscy dyplomaci bądź pracownicy konsulatów.

Jednak szykany dotyczą nie tylko ZPB. Pragnące zachować anonimowość źródła poinformowały nas, że wizyta przedstawiciela grodzieńskiej prokuratury miała miejsce w piątek także w siedzibie głównej Polskiej Macierzy Szkolnej na Białorusi. Stowarzyszenie to prowadzi w Grodnie największą na Białorusi szkołę społeczną nauczającą w języku polskim. Oprócz tego PMS utrzymuje bądź wspiera kilka mniejszych placówek oświatowych w innych miejscowościach. Członek Zarządu Głównego ZPB Andrzej Poczobut twierdzi, że kontrole białoruskich urzędników objęły także państwową placówkę w Brześciu – Szkołę nr 9 w której działa pion klas w których nauczanie odbywa się w języku polskim.

Na Białorusi mieszka ponad 280 tys. etnicznych Polaków, którzy stanowią największą autochtoniczną społeczność kresowych Polaków.

CZYTAJ TAKŻE: Łukaszenko wymierza cios Polsce i kresowym Polakom

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply