Wilno: rozpoczęła się ceremonia pochówku powstańców styczniowych

W piątek rano w Wilnie rozpoczęła się ceremonia pochówku 20 powstańców styczniowych, których szczątki zostały odnalezione w 2017 roku na wileńskiej Górze Giedymina.

Jak informuje portal L24.lt, przed godziną 9:00 czasu wileńskiego, trumny z prochami powstańców, w tym dwóch jego dowódców na Litwie, Zygmunta Sierakowskiego i Wincentego Konstantego Kalinowskiego, zostały wniesione do katedry wileńskiej. Zostały tam wystawione na widok publiczny. Do godz. 11:30 każdy może złożyć hołd powstańcom.

W południe zostanie odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem arcybiskupa metropolity wileńskiego  Gintarasa Grušasa, z udziałem biskupów i kapelanów wojskowych z Litwy, Polski i Białorusi. Podczas ceremonii pogrzebowej będą rozbrzmiewały pieśni w języku litewskim, polskim i białoruskim.

 

W pogrzebie powstańców styczniowych biorą udziały pary prezydenckie Polski i Litwy, czyli Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda oraz Gitanas Nausėda i Diana Nausėdienė. Obecny jest też premier Polski Mateusza Morawieckiego, wicepremier Białorusi Igor Petryszenko, a także przedstawiciele rządów Łotwy i Ukrainy.

Po zakończeniu Mszy św. z katedry wyruszy procesja pogrzebowa. Przejdzie ulicami Wilna, zatrzymując się w drodze na Starą Rossę przy Ostrej Bramie. Ostatnie pożegnanie z salwami honorowymi odbędzie się właśnie na cmentarzu na Starej Rossie, gdzie trumny ze szczątkami powstańców zostaną złożone w centralnej kaplicy.

Do Wilna przybył też m.in. szef MON, Mariusz Błaszczak, który również bierze udział w uroczystościach. W czwartek spotkał się z Raimundasem Karoblisem, Ministrem Obrony Republiki Litewskiej. W piątek rano złożył kwiaty przy Mauzoleum Matka i Serce Syna na Rossie. Podczas rozmowy z dziennikarzami powiedział, że dzisiejsze uroczystości w Wilnie to wielkie święto i „bardzo ważne wydarzenie dla naszych narodów”.

Czytaj także: Dodatkowe pociągi połączą Mińsk i Wilno w dniu pogrzebu powstańców styczniowych

– Bardzo się cieszę, że dziś prezydenci Polski i Litwy razem oddadzą cześć dowódcom powstania styczniowego – powiedział Błaszczak. – To bardzo ważny dzień dla historii Polski, dla historii Rzeczypospolitej, powstanie styczniowe odbywało się na terytorium I RP. To ważne, że dziś z honorami zostaną pożegnani dowódcy powstania styczniowego. To wielkie święto wszystkich narodów, które stanowiły Rzeczpospolitą. Bardzo się cieszę, że prezydenci Polski i Litwy wspólnie złożą hołd bohaterom, dowódcom powstania styczniowego.

Prezydent Duda został w czwartek przyjęty przez prezydenta Nausėdę. Obaj odbyli rozmowę, po czym wzięli udział w rozmowach plenarnych delegacji. Wieczorem polski prezydent złożył wieniec przy Mauzoleum Matka i Serce Syna na Rossie, po czym spotkał się z szefem litewskiego rządu, Sauliusem Skvernelisem.

Jak pisaliśmy, w latach 1863-1864 Rosjanie pochowali potajemnie na stokach Góry Giedymina 21 straconych na placu Łukiskim powstańców styczniowych, w tym przywódców powstania na Litwie: Zygmunta Sierakowskiego i Konstantego Kalinowskiego. Pierwszym straconym był ks. ks. Stanisław Iszora. Po powstaniu listopadowym w tym miejscu władze carskie założyły fortecę.

W lutym 2017 roku, w czasie badań archeologicznych na Górze Giedymina przypadkowo odkryto pochówki czterech osób. Latem natrafiono na cztery jamy grobowe ze szczątkami kolejnych siedmiu osób. Pochowano ich w sposób wskazujący na to, że byli to skazańcy – bez trumien i ze związanymi rękami, przysypanych wapnem. Wówczas, dzięki napisowi na obrączce zidentyfikowano szczątki Zygmunta Sierakowskiego. Późniejsze badania genetyczne potwierdziły tożsamość pogrzebanych tam bohaterów powstania styczniowego. Łącznie odnaleziono szczątki 20 powstańców, nadal trwają poszukiwania szczątków ks. Iszory.

L24.lt / twitter.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    A co tam robią Ukraińcy? Niech mnie ktoś oświeci jaki jest ich wkład w Powstanie Styczniowe poza tym, że chłopstwo ukraińskie z poduszczenia władz carskich wyrżnęło trochę Polaków na kijowszczyźnie? No chyba, że mi coś umknęło?

  2. tomso
    tomso :

    Zygmunt Sierakowski i Wincenty Kalinowski – zostali pochowani w giedroyciowskim spektaklu multi-kulti (nazawiska w trzech językach).

    Dzisiejsi ‘Litwini’ – czyli Żmudzini-Szaulisi wymordowali w koalicji z Niemcami w Ponarach (1941-44) sto tysięcy ludzi (20 tysięcy inteligencji polskiej) – i Duda-Kornhauser o tym ani mru-mru.

    Na potrzeby dokopania Rosji – funkcjonariusze Polin/giedroyciowcy (Duda, Błaszczak, Sakiewicz i spółka) – piszą historię na nowo – robiąc z powstańców styczniowych i polskich bohaterów – fikcyjne kukiełki białorusko-‘litewsko’-polskie.

    PiS wyciera sobie gębę patriotyzmem – traktując wydarzenia wybiórczo i instrumentalnie!