To nie jest kryzys migracyjny. To nie jest kwestia migracji. To kryzys bezpieczeństwa – oświadczył wiceszef KE Margaritis Schinas w czasie wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim dotyczącej kwestii kryzysu migracyjnego na polsko-białoruskiej granicy. Zaznaczył, że chodzi o destabilizację UE. W czasie debaty Komisja Europejska zaproponowała stworzenie czarnej listy, na której znaleźliby się przewoźnicy, zajmujący się przemytem i handlem ludźmi, a także ułatwiający takie działania.

Musimy nazwać rzeczy po imieniu i powiedzieć, czym są te działania: zdecydowaną próbą wywołania ciągłego i przedłużającego się kryzysu, jako części szerszego, wspólnego wysiłku na rzecz destabilizacji Unii Europejskiej, testującego jej jedność i determinację. To nie jest kryzys migracyjny. To nie jest kwestia migracji: to kryzys bezpieczeństwa – podkreślił we wtorek Schinas, cytowany przez PAP.

“Granice Polski są testowane. Granice Litwy, Łotwy także. Ale to są granice Europy. Wyzwanie dla jednego jest wyzwaniem dla wszystkich. UE zdecydowanie potępiła i nadal zdecydowanie potępia tę instrumentalizację ludzi. Rada Europejska zidentyfikowała to zagrożenie na posiedzeniach w czerwcu i październiku. A przewodnicząca von der Leyen stanęła przed tą izbą we wrześniu i powiedziała jasno, że nie będzie to tolerowane” – dodał.

W czasie debaty Komisja Europejska zaproponowała stworzenie czarnej listy, na której znaleźliby się przewoźnicy, zajmujący się przemytem i handlem ludźmi, a także ułatwiający takie działania – podaje agencja Reuters.

“Próby destabilizacji UE przez instrumentalizację ludzi nie zadziałają. UE jest zjednoczona i podejmuje różne działania, aby rozwiązać problem z sytuacją na zewnętrznych granicach UE z Białorusią” – powiedziała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. Szefowa KE ogłosiła trzykrotne zwiększenie funduszy dla Polski, Litwy i Łotwy na ochronę granicy. Zapowiedziała także 3,5 mln euro na powroty migrantów. Nie chodzi tylko o loty powrotne, lecz także o środki służące reintegracji migrantów w krajach ich pochodzenia.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W czasie debaty europoseł PiS Ryszard Legutko odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego. Podkreślił, że “na wschodnich granicach UE, na granicy polsko-białoruskiej toczy się regularna bitwa o przyszłość Europy”, a konflikt toczy się na polu informacji, w cyberprzestrzeni oraz na polu gospodarczym.

Legutko zaznaczył na wstępie, że szef polskiego rządu chciał wystąpić osobiście, lecz “nie umożliwiono mu tego”.

W swoim liście premier Morawiecki podkreślił m.in. potrzebę “jasnych zasad, które pozwolą Europie przejąć inicjatywę i zablokować kolejne działania (Władimira) Putina i (Alaksandra) Łukaszenki”. “Po pierwsze: żadnych ustępstw. Sprawy zaszły za daleko, Rosja i Białoruś przekroczyły już wszystkie granice i na więcej pozwolić nie można” – napisał premier. Zaznaczył, że po raz pierwszy od czasu żelaznej kurtyny integralność granic Polski i państw bałtyckich jest zagrożona. “To jest długi cień neoimperialnej polityki Rosji” – napisał szef polskiego rządu w oświadczeniu, które odczytał w PE europoseł Legutko.

“Po drugie nic o nas bez nas. Każda próba rozwiązania konfliktu musi bazować na porozumieniu, każda próba negocjacji z pominięciem niektórych państw to sukces Władimira Putina” – podkreślił Morawiecki.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W niedzielę premier Mateusz Morawiecki rozpoczął serię spotkań z europejskimi liderami w związku z kryzysem migracyjnym na polsko-białoruskiej granicy. Rano w niedzielę odbył rozmowę z premier Estonii Kają Kallasnastępnie z szefową litewskiego rządu Ingridą Szimonyte. Wizyta na Łotwie była ostatnim punktem niedzielnej podróży. We wtorek premier Mateusz Morawiecki spotkał się w Zagrzebiu z premierem Chorwacji Andrejem Plenkoviciem. W środę szef rządu odbył spotkanie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.

W ostatnich dniach Morawiecki spotkał się też z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej.

Zobacz także: Morawiecki: Sfinansujemy powrót imigrantów do kraju ich pochodzenia

Kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy jest stymulowany przez białoruskie władze.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Straż Graniczna opublikowała w środę nagranie, które przedstawia siłową próbę forsowania polsko-białoruskiej granicy, do której doszło około godziny 19:00 we wtorek. W polskich mundurowych rzucano kamieniami. Na nagraniu widać przerwane ogrodzenie graniczne oraz zamaskowanych funkcjonariuszy białoruskich służb.

W poniedziałek wieczorem na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Białowieży 50 agresywnych cudzoziemców próbowało sforsować granicę. Nagranie pokazuje, że białoruskie służby usiłowały oślepić polskich żołnierzy i funkcjonariuszy światłami stroboskopowymi. Imigranci rzucali w polskich mundurowych kamieniami.

Na przejściu granicznym w Bruzgach pojawił się w poniedziałek rosyjski polityk Vitaly Milonov, poseł do Dumy z ramienia Jednej Rosji – poinformował na Twitterze, rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.  “Rosyjski polityk oskarżał Polskę i Zachód o wywołanie kryzysu a także oskarżył Polskę o agresję i brak człowieczeństwa. Politykowi rosyjskiemu towarzyszył propagandysta reżimu Łukaszenki.  To już kolejny przejaw wsparcia strony rosyjskiej dla reżimu Łukaszenki prowadzącego operację przeciwko Polsce. Kreml coraz jawniej wspiera działania służb białoruskich przeciwko UE” – wskazał Żaryn.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W poniedziałek Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało zdjęcia wykonane w czasie ataku dużej grupy imigrantów w Dubiczach Cerkiewnych, który miał miejsce w niedzielę wieczorem. Zdjęcia pokazują uzbrojonych mężczyzn w białoruskich mundurach, którzy nadzorowali siłową próbę przekroczenia granicy.

“Fotografie z Dubicz Cerkiewnych. Wczoraj 150 agresywnych cudzoziemców próbowało wedrzeć się na terytorium Polski. Atak był nadzorowany przez Białorusinów. Białoruskie służby m. in. oślepiały naszych żołnierzy i funkcjonariuszy laserami” – przekazał MON na Twitterze. Do wpisu dołączono zdjęcia, które pokazują uzbrojonych mężczyzn w białoruskich mundurach, którzy nadzorowali siłową próbę przekroczenia granicy.

pap / reuters.com / rmf24.pl / euractiv.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply