Wiceminister Piotr Borys twierdzi, że część uczestników protestu rolników została opłacona przez NSZZ „Solidarność”. Szef związku Piotr Duda zażądał do niego „odszczekania” tych słów i rezygnacji z immunitetu.

Jednym z organizatorów środowego protestu rolników w Warszawie był NSZZ „Solidarność”, którego lider, Piotr Duda, pojawił się na demonstracji. Pod Kancelarią Premiera zabrał głos, podkreślając, że przez ustawione na trasach do stoli blokady maszyny rolnicze wraz z częścią rolników, nie zostali wpuszczeni do Warszawy.

„To jest ta praworządność Donalda Tuska?” – pytał Duda. „Są górnicy, są hutnicy, jest motoryzacja i jest przemysł spożywczy. Najważniejsze jest to, że jesteśmy dzisiaj razem, bo łączy nas jeden wspólny postulat: precz z Zielonym Ładem! Precz z “zielonym wałem”! Precz z “zielonym jadem””.

 

Tego samego dnia w programie „Gość Wydarzeń 24” protest rolników oraz wynikłe w jego trakcie przepychanki i starcia z policją, skomentował wiceminister sportu Piotr Borys (Koalicja Obywatelska). O zamieszki obwinił „wąskie grono prowokatorów”.

„Sam widziałem ogłoszenia, gdzie płacono 200 zł członkom “Solidarności”, niezwiązanym z rolnictwem, aby chcieli przyjechać. Nie mówię o członkach “Solidarności” generalnie, ale o wielu osobach, które zachowywały się, jak zachowywały: rzucanie kamieniami, kostką brukową w policjantów” – powiedział wiceminister Borys.

„Trzeba odseparować tych, którzy prowokują, stwarzają zagrożenie, od rolników chcących rozmawiać. Sprzątamy po PiS-ie cały bałagan i problemy w rolnictwie. Do tego potrzebny jest dialog, na który premier Donald Tusk zaprosił rolników w sobotę” – dodał polityk KO. Zaznaczył przy tym, że ma „wielki szacunek” dla pokojowo protestujących rolników, którym „trzeba pomóc”.

Na słowa wiceszefa resortu sportu zdecydowanie zareagował Piotr Duda. Zażądał do niego „odszczekania” tych insynuacji i rezygnacji z immunitetu. Dał mu na to 24 godziny, grożąc sądem.

„Panie Pośle Piotrze Borys, członkowie “Solidarności” to nie członkowie Platformy, żeby się za 200 PLN sprzedawali. Ma Pan 24 godziny na odszczekanie swoich słów i rezygnację z immunitetu, żebyśmy nie musieli czekać na proces” – napisał szef „Solidarności” w poście na X.

Wiceminister sprawiedliwości odniósł się do wpisu Dudy w czwartek. „Moje informacje pochodzą od związkowców, którzy przesłali mi poniższy screen. I wszystko jasne” – odpowiedział Borys. Zamieścił też screen ogłoszenia, według którego zarząd jednego z regionów „S” organizował wyjazd na manifestację do Warszawy, oferując 200 zł „na pokrycie kosztów wyżywienia” dla każdego członka związku, który weźmie w niej udział. Ponadto, zgodnie z treścią ogłoszenia wyjazd był finansowany z Regionalnego Funduszu Strajkowego.

W odpowiedzi Piotr Duda oświadczył, że to, co robi polityk KO „jest bezczelną manipulacją”. Zarzucił mu też, że nie potrafi czytać ze zrozumieniem.

Dodajmy, że inny znany polityk KO, poseł Michał Szczerba, zamieścił nagranie, mające przedstawiać pijanych uczestników protestu rolników na warszawskim Dworcu Centralnym. „Nie tylko 200 zł, ale i wódkę dawali?” – skomentował poseł.

Czytaj także: Tusk: nie będę rozmawiał z chuliganami, tylko z rolnikami

Jak pisaliśmy, w środę podczas wielkiego protestu rolników w stolicy doszło do eskalacji i starć z policją. Budynek Kancelarii Premiera obrzucano jajkami i racami, a część demonstrantów próbowała sforsować barierki i dostać się na teren Sejmu. Policja rozwiązała zgromadzenie, użyła gazu łzawiącego i pałek, siłowo rozpędzając część protestujących. Według policji ze strony demonstrantów rzucano race i kostkę brukową, a kilku funkcjonariuszy zostało rannych. Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński poinformował, że „zatrzymano 23 prowokatorów”, którzy rzucali w policjantów kostką brukową.

Jak jednak informowaliśmy, nagrania z protestu pokazują policjantów rzucających przedmiotami w protestujących, a także przypadki brutalnych aresztowań, w tym osób, które nie były w widoczny sposób agresywne. Politycy Koalicji Obywatelskiej i PiS oskarżają się wzajemnie o prowokacje.

„Klasyka gatunku. Jeśli policja chce wywołać zamieszki czy mieć pretekst do zatrzymań to wysyła zwarte oddziały prewencji w kaskach, pancerzach i z pałkami, spycha stojących ludzi, wali gazem w tych co stoją z brzegu, a później już wszystko samo się nakręca” – skomentował sytuację wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja), zamieszczając nagranie jednej z kontrowersyjnych akcji policji.

Dodajmy, że w sieci pojawiły się informacje sugerujące, że zamieszki mogły zostać przynajmniej częściowo sprowokowane przez wmieszanych w tłum policyjnych „tajniaków”. Rzekomym policjantem ma być np. zamaskowany mężczyzna, który na zdjęciach i nagraniach wyrywa kostkę brukową, a później rzuca nią w kierunku funkcjonariuszy. Z kolei na jednym ze zdjęć uchwycono twarze dwóch mężczyzn, którzy mieli aktywnie prowokować policję, stojących daleko za linią policyjnego kordonu. Rzekomo są to w istocie funkcjonariusze policji. W sprawie interweniował poseł Konfederacji Przemysław Wipler, prosząc o informacje na temat tych mężczyzn. Jego postulat poparł też poseł Paweł Kukiz.

dorzeczy.pl / X / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply