Już co najmniej połowa gubernatorów odmówiła przyjęcia przez ich stany „syryjskich uchodźców”. Ich wątpliwości wzrosły po zamachach w Paryżu.
Gubernatorzy amerykańskich stanów mają obawy związane z bezpieczeństwem i wzrostem zagrożenia terroryzmem. Jako pierwsze przyjęcia migrantów odmówiły stany Michigan i Arkansas. Dołączyły do nich również: Oklahoma, Nebraska, Idaho, Texas, Arkansas, Louisiana, Indiana, Illinois, Massachusetts, Ohio, Arizona, Karoliny Północnej i Karoliny Południowej, Florida, Wisconsin, Mississippi, New Hampshire, Georgia, Maine, Kansas, Kentucky, Tennessee, i Iowa. Część z nich twierdzi, że dla podjęcia ostatecznej decyzji o przyjmowaniu migrantów potrzeba więcej informacji. Apelują również do władz federalnych, by przeprowadzić pełny przegląd procedur kontroli.
Jak powiedział gubernator Teksasu, republikanin Greg Abbott, jego stan nie może uczestniczyć w programie relokacji Syryjczyków, ponieważ nikt nie może zagwarantować mu bezpieczeństwa. W liście otwartym do prezydenta Obamy napisał, że żaden urzędnik federalny nie może dać gwarancji, że któryś z uchodźców nie jest częścią organizacji terrorystycznej.
Z kolei w niedzielę gubernator stanu Michigan Rock Snyder powiedział, że choć jego stan jest otwarty i może poszczycić się „bogatą historią imigracji”, to „głównym priorytetem jest ochrona bezpieczeństwa naszych mieszkańców”.
Gubernator Alabamy powiedział, że nie będzie „przyczyniał się do polityki, która naraża mieszkańców Alabamy na niebezpieczeństwo”.
Według zapowiedzi Waszyngtonu, w najbliższym czasie Stany Zjednoczone mają przyjąć 10 tys. uchodźców z Syrii.
abcnews.com / Kresy.pl
Polska miała rzekomo przyjąć 12 tyś. Na szczęście to minęło. A usa, które są milion razy bogatsze, miały przyjąć 10 tyś? To jakaś kpina? Jeśli usa miała przyjąć 10 tyś. to Polska tyle razy mniej, ile razy Polacy są biedniejsi do amerykanów.
Nie ma żadnego oficjalnego stwierdzenia ze strony PiS, aby zechciało wycofywać się z nakazów EU odnośnie relokacji obcych kultur na terenie Polski. W USA wielu ludzi jest równie ogłupionych, zaszczutych i goniących za mamoną, jak ludność Szwecji itp. krajów Zachodu Europy. To z USA przywędrowały zwyczaje “lewodawstwa”, gdzie facet uciekał z windy, bo weszła jakaś baba feminazi i on bał się posądzenia o gwałt. Pozostaje liczyć na to, że konserwatywni potomkowie założycieli USA będą stanowili opór dla lewackiej nędzy moralnej i politycznej. Od wielu lat jednak nagłaśniana jest przestroga oczekujących na “gości” obozów koncentracyjnych w USA:
http://nstarzone.com/CAMPS.html