UOKiK ukarał jednego z największych producentów koncentratu jabłkowego za niedotrzymywanie umów z rolnikami, w wielkiego producenta soków zmusił do zmiany nieuczciwych praktyk. „Polskie państwo wreszcie uderzyło tak mocno, że zabolało” – komentuje portal „Katowice Dziś”. Zdaniem AGROunii, działania UOKiK są niewystarczające.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta przeprowadził kontrole dotyczące dwóch wielkich koncernów: T.B. Fruit Polska oraz Rauch Polska. Pierwszy z nich to jedna z największych firm skupujących owoce i produkujących koncentrat jabłkowy w Polsce, będący częścią europejskiej grupy należącej do Francoso Corporation. Spółka przetwarza też maliny, wiśnie, aronię, truskawki oraz czarną porzeczkę.

UOKiK ustalił, że przedsiębiorca ten nie dotrzymuje ustalonych przez siebie terminów płatności. W umowie deklaruje 30 dni na zapłatę, ale rolnicy otrzymują należne im pieniądze o wiele później. Firma zwlekała z uregulowaniem należności średnio ponad 100 dni, czyli trzy miesiące. Z kolei najdłuższe opóźnienie wyniosło blisko rok.

 

W związku z tym, na T.B. Fruit Polska została nałożona kara finansowa w wysokości 8,3 mln zł, czyli 3 proc. ubiegłorocznego obrotu spółki. Jak podano, to największy wymiar kary za nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej.

Druga firma, Rauch Polska, należy z kolei do koncernu Rauch Fruchtsafte, jednego z największych producentów soków owocowych w Europie. W wyniku kontroli ustalono, że firma mogła w niejasny sposób ustalać cenę, po której odbierała owoce od dostawców. Chodziło o to, że informowano ich jedynie mało precyzyjne, że cena będzie zależeć od m.in. jakości produktów rolnych, terminu dostawy czy warunków rynkowych, takich jak wielkości popytu i podaży. Stąd dostawcy nie byli w stanie nawet w przybliżeniu określić kwoty, jaką mogliby otrzymać za dostarczane produkty. Ponadto, różnice pomiędzy deklarowanym w umowie, a faktycznym terminem zapłaty wynosiły do około 40 dni.

Rauch Polska w toku postępowania współpracował jednak z UOKiK i zobowiązał się do zmiany kwestionowanych praktyk. Urząd uznał, że proponowane działania poprawią sytuację rolników i przyjął propozycję spółki. Firma ma ustalić w nowych umowach ceny minimalne na zakup owoców oraz stałe stawki za warzywa. Płatności mają być regulowane nie później niż w ciągu 14 dni. Jeśli natomiast dostawca nie dojdzie z odbiorcą do porozumienia w kwestii cen, to będzie mógł sprzedać zakontraktowane wcześniej produkty innemu podmiotowi, bez negatywnych konsekwencji umownych.

Spółka zobowiązała się również do zwiększenia zakupów bezpośrednio od rolników – docelowo o minimum 6 proc. do 2022 roku.

„Polskie państwo wreszcie uderzyło tak mocno, że zabolało” – skomentował sprawę portal „Katowice Dziś”.

O swoich decyzjach UOKiK poinformował na początku miesiąca podczas konferencji prasowej. Działania urzędu zostały jednak uznane za niewystarczające przez rolników zrzeszonych w ruchu społeczno-politycznych AGROunia. Przerwali oni konferencję prasowa ws. T.B. Fruit Polska, a szef AGROunii Michał Kołodziejczak zarzucił szefowi UOKiK, Markowi Niechciałowi nieudolność i brak reakcji na skargi składane przez jego organizację. Samą konferencję Kołodziejczak nazwał “szopką”.

Niechciał w obronie powiedział, że AGROunia nie jest świadoma wszystkich działań Urzędu na rzecz rolników i podkreślił, że jest to jedna w “ważniejszych działek”, którymi zajmuje się Urząd. Według niego, zadanie Urzędu polega na pomaganiu rolnikom poprzez szybkie ukrócenie niekorzystnych dla nich praktyk, a nie na przez np. nakładanie maksymalnie wysokich kar na przetwórców. Uważa, że nie poprawia to istotnie sytuacji na rynku.

UOKiK / katowicedzis.pl / businessinsider.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply