Polscy dostawcy mięsa drobiowego od 2019 roku konsekwentnie tracą udziały na brytyjskim rynku. Po Brexicie zdecydowanie wkroczyły tam firmy ukraińskie. Zdaniem specjalistów, kolejne miesiące będą dla producentów mięsa drobiowego z Polski jeszcze gorsze.

Jak podał w środę serwis portalspozywczy.pl, Wielka Brytania importuje coraz mniej mięsa drobiowego z Polski. Jeszcze wiosną 2019 roku państwo to było drugim największym importerem drobiu z Polski. Obecnie spadło na czwarte miejsce.

W ocenie Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP), w kolejnych miesiącach Brytyjczycy będą zamawiać jeszcze mniej drobiu z Polski. Portal zaznacza, że Polsce może być coraz trudniej utrzymać pozycję na rynku brytyjskim, gdzie właśnie pojawili się ukraińscy drobiarze.

 

Katarzyna Gawrońska, dyrektor KIPDiP uważa, że polscy producenci mięsa drobiowego konsekwentnie tracą brytyjski rynek i z czasem zamówień będzie coraz mniej. Jej zdaniem, bezpośrednią przyczynę tej sytuacji jest rosnąca konkurencję na Wyspach i powolna utrata pozycji na rzecz takich państw jak na przykład Ukraina.

W kwietniu br. ukraiński agroholding MHP dostarczył pierwszą dostawę kurczaków do Wielkiej Brytanii w ramach umowy o wolnym handlu. Ukraińcy wysyłają tam schłodzone, mrożone i przetworzone mięso z kurczaka. Przedstawicieli MHP przyznają, że otwarcie rynku brytyjskiego to ważny krok w rozwoju sprzedaży eksportowej przedsiębiorstwa.

MHP ma największy udział w produkcji mięsa drobiowego na Ukrainie. W 2020 roku Ukraina stała się jednym z pięciu największych  eksporterów mięsa kurcząt na świecie. Była zarazem trzecim największym dostawcą drobiu do UE.

Gawrońska powiedziała, że „właśnie spełnił się najgorszy scenariusz dla unijnych eksporterów mięsa drobiowego do Wielkiej Brytanii, w tym dla Polski”.

– Zmaterializowały się przewidywania, że ukraińskie firmy wejdą z rozmachem na rynek UK po wyjściu Brytyjczyków z Unii Europejskiej – mówi dyrektor KIPDiP, dodając, że polscy producenci liczyli się z taką możliwością. – Po sfinalizowaniu pod koniec 2020 roku przez Wielką Brytanię i Ukrainę umowy o wolnym handlu w zakresie rolnictwa spekulowaliśmy, że porozumienie to będzie furtką dla ukraińskich kurczaków na brytyjskim rynku.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak podano, w 2020 roku do Wielkiej Brytanii wyeksportowano z Polski 134,5 tys. ton mięsa drobiowego o wartości prawie 1,44 mld zł. Wówczas Brytyjczycy byli drugim po Niemcach największym importerem drobiu z naszego kraju. Udział Wielkiej Brytanii w całkowitym eksporcie mięsa drobiowego z Polski wyniósł blisko 14 proc.

Przypomnijmy, że Ukraina przez ostatnie lata zalewała unijny rynek mięsem drobiowym wykorzystując lukę w umowie handlowej z UE. Unijne władze dopiero pod koniec 2019 roku podjęły działania w celu załatania tej luki, jednocześnie zwiększając bezcłowy kontyngent na ukraińskie mięso. W styczniu 2020 roku eksport ukraińskiego mięsa drobiowego do krajów członkowskich UE w ujęciu rocznym wzrósł o blisko 20 procent. Już wcześniej informowaliśmy, że eksport ukraińskiego mięsa drobiowego bije rekordy. W 2019 roku Ukraina wyeksportowała rekordową ilość 414 tysięcy ton mięsa drobiowego na sumę 579 mln dolarów. To o 25,8 proc. więcej niż w 2018 roku.

W marcu br. Unia Europejska zgodziła się na eksport ukraińskiego mięsa drobiowego na swoje terytorium ze stref niezagrożonych ptasią grypą. Eksport z Ukrainy do UE wstrzymano 23 stycznia br. po wykryciu na Ukrainie ogniska ptasiej grypy.

Jak wielokrotnie pisaliśmy, ukraińscy eksporterzy mięsa drobiowego znaleźli lukę w unijnych przepisach polegającą na tym, że wwóz tzw. fileta z kością do UE był objęty zerową stawką celną. W związku z tym unijne rynki zaczęły zalewać filety z kurcząt z niewielkim elementem kostnym. „Po niewielkiej obróbce w UE sprzedawano je na rynku unijnym jako piersi drobiowe, uznawane za produkt wysoce wrażliwy i objęte kontyngentem taryfowym. Te nietypowe kawałki mięsa drobiowego wymyślono wyłącznie w celu zakwalifikowania ich do bezcłowych pozycji taryfowych w ramach DCFTA” – stwierdzono w Brukseli. W 2018 roku do UE trafiło z Ukrainy ponad 55 tys. ton takich wyrobów – kilkanaście razy więcej niż dwa lata wcześniej. Unijne władze dopiero pod koniec ub. roku podjęły działania w celu załatania tej luki, jednocześnie zwiększając bezcłowy kontyngent na ukraińskie mięso.

Przeczytaj: Producenci drobiu alarmują: rośnie nieuczciwa konkurencja z Ukrainy

Czytaj także: Ekspert: mięso z Ukrainy wjeżdża do Polski „tylnymi drzwiami

PAP / portalspozywczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply