Prezydent Ukrainy poinformował o przygotowaniu ukraińskich sankcji w związku z działaniami obecnych władz Gruzji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił przygotowanie sankcji w związku z działaniami obecnych władz Gruzji. Jak podaje Europejska Prawda, prezydent wyraził swoje stanowisko podczas wieczornego przemówienia.
„Obecny rząd w Gruzji prowadzi kraj w stronę oczywistej zależności od Rosji” – powiedział Zełenski, podkreślając, że problem ten wykracza poza granice Gruzji.
Prezydent ostro skrytykował gruzińskie władze: „To po prostu haniebne, jakie rzeczy robią teraz przeciwko własnemu narodowi. Kiedy Moskwa chwali ten rząd w Gruzji, jasno pokazuje, dla kogo teraz pracują w Tbilisi i dla kogo tłumią protesty. Z pewnością nie dla Gruzji” – zaznaczył.
Zełenski zapowiedział, że Kijów przygotowuje odpowiedź prawną i we współpracy z partnerami międzynarodowymi podejmie konkretne działania. „Poleciłem przygotowanie odpowiednich decyzji sankcyjnych” – dodał prezydent.
Przypomnijmy, że wcześniej władze Litwy zdecydowały zakazać wjazdu liderowi obozu rządzącego Gruzją oraz szeregowi urzędników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych kaukaskiego państwa.
O zakazie wjazdu dla Gruzinów napisał na X odchodzący minister spraw zagranicznych Litwy, Gabrielius Landsbergis. Jak stwierdził zakaz została wydany z powodu “naruszeń praw człowieka”, jakich, według władz Litwy, ma dopuszczać się obóz polityczny rządzący Gruzją. W państwie tym trwają obecnie zamieszki wobec nieuznawania przez opozycję wyników wyborów parlamentarnych i działania nowego parlamentu.
W pierwszej kolejności sankcje dotyczą założyciela partii rządzącej od 2012 r. kaukaskim państwem i członka parlamentu, Bidzinę Iwaniszwilego. Pozostali to: minister spraw wewnętrznych Wachtang Gomelauri, wiceministrowie spraw wewnętrznych Szałwa Bedoidze, Joseb Czelidze, Aleksandr Darachwelidze i Georgij Burchuzi, szef Departemetu do Spraw Specjalnych Zwiad Charaziszwili, jego zastępcy Mileri Lazarauzi, Mirza Kezawaładze, dyrektor Departamentu Policji Patrolowej Waża Siradze, dyrektor Departamentu Centralnej Policji Kryminalnej Tejmuraz Kupatadze.
Relacjonujący decyzję Litwy portal Echo Kawkaza poinformował, że analogiczną decyzję o zakazie wjazdu podjęły rządy Estonii i Łotwy.
[krsey_casual]
Wynik październikowych wyborów w Gruzji, w których rządzące dotychczas „Gruzińskie Marzenie” uzyskało 54 proc. głosów był przegraną czterech partii i koalicji o prozachodniej orientacji. Tym samym partia rządząca przejęła 88 mandatów w jednoizbowym parlamencie liczącym 150 miejsc. Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili oświadczyła dzień po elekcji, że nie uznaje wyników wyborów. Wezwała też obywateli do wyjścia na ulice w ramach protestu. Partie opozycji już wcześniej ogłosiły, że nie uznają wyników wyborów. Już w czasie wyborów atmosfera polaryzacji prowadziła do rękoczynów, bójek pod lokalami wyborczymi. Skarżono się również na utrudnianie korzystania z prawa do tajności głosowania. Zurabiszwili wezwała zagraniczne państwa do wsparcia opozycji.
Kresy.pl/EP
Trudno mi się w tym wszystkim połapać. Dlaczego Wierchowna Rada albo “polski” sejm nie uchwalą że wybory w Gruzji są sfałszowane, a jedyną władzą jest francuska pani prezydent? Rumunia mogła, to może również Ukraina i Polska. Powinniśmy uczyć się od wiekowej cywilizacji i demokracji. Mamy już przecież precedensy w postaci wyborów prezydentów Wenezueli i Białorusi, a nawet ktoś kilka lat temu próbował wybrać prezydenta Rosji. Na co czeka Macron, że nie wybierze nowego składu parlamentu, a pani Le Pen nie wsadzi do więzienia lub lepiej do Guantanamo? No i dlaczego w USA ma rządzić Trump, gdy jest tak dużo innych słusznych kandydatów? Hulaj dusza, hejże hola. Przecież demokracja to wolność, oczywiście jedynej słusznej władzy. Starzy komuniści przewracają się w grobach i pękają ze śmiechu – oby im za bardzo nie zaszko0dziło.