Turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan odbył w sobotę rozmowy telefoniczne ze swoimi regionalnymi odpowiednikami, aby omówić walki między Izraelem a Palestyńczykami, podało źródło w ministerstwie spraw zagranicznych, a Ankara oświadczyła, że jest gotowa pomóc w deeskalacji sytuacji.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, Ankara oświadczyła, że jest gotowa pomóc w deeskalacji wojny między Hamasem i Izraelem.
Źródło podało, że Fidan omawiał konflikt ze swoimi odpowiednikami z Arabii Saudyjskiej, Kataru, Iranu, Palestyny i Egiptu, ale nie podał żadnych dalszych szczegółów. Źródło podało później, że Fidan omówił tę sytuację także podczas rozmowy telefonicznej z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.
Wcześniej ministerstwo spraw zagranicznych Turcji powtórzyło apel prezydenta Tayyipa Erdogana o powściągliwość i zdecydowanie potępiło zabijanie cywilów.
„Podkreślamy, że akty przemocy i związana z nimi eskalacja nie przynoszą nikomu korzyści” – stwierdziło ministerstwo.
„Turcja jest zawsze gotowa udzielić wszelkiej możliwej pomocy, aby zapobiec dalszej eskalacji” – dodano. „W tym zakresie kontynuujemy intensywne kontakty z odpowiednimi stronami”.
W sobotę wieczorem premier Izraela, Benjamin Netanjahu, wygłosił orędzie do narodu w związku z atakiem Hamasu. Powiedział, że sobotnie wydarzenia są czymś „nigdy dotąd nie widzianym w Izraelu” i obiecał, że zapewni, by nigdy się nie powtórzyły. Zaznaczył, że Hamas „najechał izraelskie terytorium” i rozpętał „okrutną i złą wojnę”.
– Wygramy tę wojnę, ale cena będzie nieznośnie ciężka – powiedział Netanjahu. – Hamas chce nas wszystkich wymordować, mordując dzieci i matki w ich domach, w ich łóżkach… To wróg, porywający osoby starsze, dzieci, młode dziewczyny, który masakruje i wyrzyna naszych cywilów, dzieci, które po prostu chcą się cieszyć festiwalem – kontynuował.
Szef rządu Izraela nawiązał tu do faktu, że celem Hamasu stała się grupa żydowskiej młodzieży, który brała udział w pro-pokojowym festiwalu muzycznym w pobliżu granicy ze Strefą Gazy. Część uczestników, w tym młode żydowskie kobiety i dziewczęta, zostały porwane i jako zakładniczki wywiezione do Strefy Gazy.
– Izraelskie Siły Obronne natychmiast użyją całej swojej siły, by zniszczyć zdolności Hamasu – oświadczył Netanjahu. – Będziemy z nimi walczyć do samego końca i pomścimy ten czarny dzień (…).
Netanjahu nazwał też Gazę „miastem zła” i zapowiedział, że Izrael będzie atakował Hamas wszędzie, zamieniając miejsca, w których się ukrywa i z których działa w „miasta ruin”.
Netanjahu zwrócił się też do „mieszkańców Gazy”, mówiąc im, aby „natychmiast się wynieśli, ponieważ będziemy działać wszędzie i z pełną siłą”.
Część komentatorów zaznacza, że premier Izraela dał do zrozumienia, że celem jest zniszczenie Strefy Gazy, przy czym nie wiadomo, dokąd jej mieszkańcy mieliby się “wynieść”.
Izrael chce całkowicie zniszczyć Strefę Gazy. Netanyahu wzywa mieszkańców do opuszczenia Strefy (tylko gdzie? )
— Wojciech Szewko (@wszewko) October 7, 2023
Dodajmy w tym kontekście, że w sobotę wieczorem w sieci pojawiły się nagrania, mające pokazywać przerzucanie przez izraelskie wojsko ciężkiego sprzętu na południe. Na filmach widać m.in. ciągniki drogowe z lawetami z czołgami.
A Convoy of Israeli Merkava Mark lV Main Battle Tanks have been spotted on the move in Central Israel heading towards the Gaza Strip. pic.twitter.com/PfrAcu6Rad
— OSINTdefender (@sentdefender) October 7, 2023
Jak pisaliśmy, w związku z wielkim atakiem palestyńskiego Hamasu na Izrael, minister obrony tego kraju, Jo’aw Galant wydał oświadczenie, w którym otwarcie zagroził palestyńskim bojownikom zdecydowanym odwetem. Hamas wkrótce zrozumie, że zrobił tragiczny błąd i zapłaci za to – oświadczył.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!