1500 osób wchodzi w skład batalionu ochotników z Białorusi, którzy wstąpili do armii ukraińskiej – przekonywała w niedzielę we włoskim dzienniku Corriere della Sera Swietłana Tichanowska. Jej zdaniem liczba ta wzrośnie, bo trenują kolejni.

W niedzielnym wydaniu Corriere della Sera, Swietłana Tichanowska przekonywała, że 1500 osób wchodzi w skład batalionu ochotników z Białorusi, którzy wstąpili do armii ukraińskiej. Jej zdaniem liczba ta wzrośnie, bo trenują kolejni.

Tichanowska, zapytana przez gazetę, czy w armii ukraińskiej był batalion białoruskich ochotników, odpowiedziała: „Kiedy wybuchła wojna, wielu na Białorusi uważało, że należy pomóc Ukraińcom i zorganizowało się w bataliony. Obecnie jest w nich około 1500 mężczyzn. Są w różnych miastach, pod nadzorem armii ukraińskiej” – dodała.

„Wiele osób na Białorusi chce pomóc Ukrainie i teraz szkoli się w innych krajach. Nie potrafię powiedzieć, ile ich jest i gdzie są. Często są to ludzie, którzy potrzebują szkolenia, ponieważ nie mają doświadczenia wojskowego. Ale na pewno liczba białoruskich bojowników u boku Ukrainy będzie rosła” – powiedziała Tichanowska.

Odnosząc się do słów prezydenta Rosji Władimira Putina, że ​​Moskwa odblokuje ukraiński eksport zboża w przypadku zniesienia sankcji wobec Białorusi, powiedziała: „Zniesienie sankcji wobec Putina dałoby im oddech finansowy i fałszywe poczucie zwycięstwa”.

„To wzmocniłoby ich przekonanie, że przemoc się opłaca. Doprowadziłoby to do zaostrzenia represji na Białorusi i agresji na Ukrainie” – ostrzegła.

Tichanowska stwierdziła w czasie piątkowej rozmowy z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem, że Aleksandr Łukaszenko wydał rozkaz ataku na Ukrainę. Wyraziła opinię, że inwazję zablokowało naczelne dowództwo wojskowe, które nie pozwoliło, by rozkaz “poszedł dalej”. Jej zdaniem oficerowie “wyraźnie zrozumieli, że armii brakuje morale, a żołnierze nie chcą dołączyć do Rosjan w tej krwawej wojnie”.

W marcu br. kilkakrotnie pojawiały się informacje sugerujące, że białoruskie wojsko zaatakuje Ukrainę.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w czwartek o groźbie nalotów rakietowych i powietrznych z terytorium Białorusi. „Na kierunkach Wołyń i Polesie główne wysiłki Sił Zbrojnych Białorusi skupiają się na wzmocnieniu środków ochrony granicy państwowej. Jednocześnie eksploatowane są drogi leśne, obwodnice i mosty na terenach przygranicznych z naszym państwem . Z terytorium Białorusi nadal istnieje zagrożenie rakietowe i powietrzne nieprzyjaciela” – napisano w komunikacie.

Jak informowaliśmy, w połowie maja br. brytyjski wywiad przekazał, że Białoruś wysyła wojska na granicę z Ukrainą, aby odwrócić uwagę Kijowa od bitwy o Donbas.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Ministerstwo obrony Białorusi poinformowało wcześniej o przesunięciu w kierunku granicy państwowej oddziałów armii białoruskiej. Miała być to odpowiedź na odbywające się wówczas ćwiczenia wojskowe NATO i koncentrację wojsk ukraińskich w pobliżu białoruskiej granicy.

Zobacz także: Łukaszenko mówi o wojnie Polski przeciw Rosji, Białorusi i Ukrainie

Kresy.pl/Corriere della Sera

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply