Swietłana Tichanowska, liderka opozycji na Białorusi oświadczyła, że zgodziłaby się na spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Zadeklarowała, że białoruska opozycja chce mieć kontakt ze wszystkimi krajami.
Tichanowska podkreśliła, że do tej pory ze strony Kremla nie było żadnych sygnałów o możliwym spotkaniu – podało w sobotę “Radio Svoboda”. Oświadczyła, że białoruska opozycja chce mieć kontakt ze wszystkimi państwami.
Liderka białoruskiej opozycji została zapytana na antenie ‘Radia Svoboda”, czy zgodziłaby się na spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. “Oczywiście, że byśmy się zgodzili. Chcielibyśmy mieć kontakt ze wszystkimi krajami. Oczywiście chcielibyśmy przedstawić swój punkt widzenia. Usłyszeć stanowisko Rosji w kwestii białoruskiej” – odpowiedziała. “Jesteśmy sąsiadami i będziemy kontynuować nasze stosunki w przyszłości” – dodała.
“W oczach Białorusinów Łukaszenko nie jest prawowitym prezydentem” – oświadczyła.
Wyraziła opinię, że Rosja nie spodziewała się na Białorusi silnego ruchu protestacyjnego.
Tichanowska oświadczyła także, że w przypadku rozpisania na Białorusi nowych wyborów prezydenckich, nie brałaby w nich udziału jako kandydatka.
Dodała, że planuje w “najbliższej przyszłości” odwiedzić Ukrainę. Podkreśliła, że dokładna data przyjazdu nie jest znana.
Od wyborów prezydenckich, które odbyły się na Białorusi 9 sierpnia, w kraju dochodzi do protestów. Opozycja zarzuca Aleksandrowi Łukaszence sfałszowanie wyborów.
Przypomnijmy, że zwolennicy białoruskiej opozycjonistki Swietłany Tichanowskiej poinformowali w piątek, że będą lobbować prokuratorów w kilku krajach europejskich w celu zbadania zarzutów stosowania tortur przez białoruskie władze
Zobacz także: Łukaszenko twierdzi, że Białoruś może pomóc Polsce w walce z koronawirusem
radiosvoboda.org / Kresy.pl
W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. A swoją drogą, kto płaci za jej podróże i utrzymanie rodziny? CIA? Ładna mi niepodległość Pani Prezydent (wg Unii i USA).