Syryjskie siły rządowe wspierane przez rosyjskie lotnictwo zaatakowały pozycje islamistycznych rebeliantów w rejonie pogranicza prowincji Hama i Idlib.

W piątek w nocy syryjskie siły rządowe wspierane przez rosyjskie lotnictwo zaatakowały pozycje islamistycznych rebeliantów w północnej części prowincji Hama (m.in. w rejonie Kafr Zayta) i na jej pograniczu z prowincją Idlib (m.in. w rejonie Chan Szajchun).

Agencja Al-Masdar News powołując się na źródło w syryjskiej armii podała, że siły rządowe ostrzelały pozycje rebeliantów pociskami artyleryjskimi i rakietami. Pojawiły się też doniesienia o dużej ofensywie syryjsko-rosyjskiej w regionie. Część źródeł informuje o ofiarach wśród ludności cywilnej.

Wcześniej tego samego dnia siły dżihadystów ostrzelały pociskami rakietowymi rejon miasta Maharda na północy mufhazy Hama. Jest ono zamieszkane w dużej części przez chrześcijan i stanowi ważny, umocniony ośrodek syryjskich sił rządowych. Strona syryjska twierdzi, że w ostrzale zginęło 9 cywilów, a 20 zostało rannych, zaś sam atak miał być spowodowany koncentracją sił syryjskich w regionie. Ostrzał miał być odwetem za wcześniejsze naloty rosyjskiego lotnictwa.

Jak informowaliśmy, w środę siły powietrzne Syrii i wspierające je lotnictwo rosyjskie uderzyły na cele w prowincji Idlib, ostatniej syryjskiej prowincji kontrolowanej w większej części przez antyrządowe ugrupowania islamistyczne. Swa rosyjskie Su-34 zdołały zniszczyć skład dronów używanych przez islamistów. Samolot Su-34C skutecznie zbombardował należący do nich skład pocisków do ręcznych wyrzutni rakietowych. Rosyjskie ministerstwo zapewniło, że wszystkie ataki rosyjskich samolotów prowadzone są z dala od miast i wsi. Z kolei islamiści oskarżają Rosjan o to, że w wyniku ich bombardowań giną cywile.

Wczoraj prezydenci Turcji, Iranu i Rosji spotkali się na szczycie w Teheranie, gdzie omawiali sprawę konfliktu w Syrii. Tayyip Erdogan, Władimir Putin i Hasan Rowhani zgodzili się w końcowym komunikacie, że konflikt nie może zostać zakończony poprzez militarne zwycięstwo, lecz powinien położyć mu kres proces politycznych negocjacji. Przywódcom nie udało się jednak uzgodnić postulowanego przez Turcję zawieszenia broni, co może oznaczać nieuchronność ofensywy syryjskich wojsk przy wsparciu Rosji na rebeliantów w prowincji Idlib.

Almasdarnews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply