NATO wspiera suwerenność i integralność terytorialną Armenii oraz wasze pokojowe aspiracje – zaznaczył sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, podczas swojej oficjalnej wizyty w Erewaniu.

We wtorek sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg odwiedził Armenia. Był to pierwszy raz, gdy oficjalnie udał się w tej roli do tego kraju. Spotkał się z prezydentem Wahagnem Chaczaturianem i premierem Nikołem Paszynianiem.

Według oficjalnego komunikatu prasowego NATO, Stoltenberg pochwalił Armenię za jej długoletnie partnerstwo i udział w operacjach natowskich, w tym zwiększenia liczby żołnierzy w misji pokojowej w Kosowie. Zaznaczył, że „od blisko 20 lat Armenia jest kluczowym partnerem” w misji KFOR.

Szef Sojuszu wezwał też Armenię i Azerbejdżan do osiągnięcia porozumienia i przetarcia ścieżki do normalizacji relacji i osiągnięcia trwałego pokoju. „To ma znaczenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego, gdy stajemy w obliczu coraz bardziej niebezpiecznego świata” – podkreślił. „NATO wspiera suwerenność i integralność terytorialną Armenii oraz wasze pokojowe aspiracje” – zaznaczył.

Stoltenberg ostrzegł też, że wojna rosyjsko-ukraińska „jest otrzeźwiającym przypomnieniem, że nie możemy uważać pokoju za coś oczywistego”.

„Jeśli [prezydent Rosji Władimir – red.] Putinowi odniesie sukces na Ukrainie, istnieje realne ryzyko, że jego agresja na tym się nie zakończy i inni autorytarni przywódcy nabiorą śmiałości” – dodał. Wezwał wszystkich partnerów NATO, aby „zrobili, co w ich mocy, aby upewnić się, że Putin nie wygra wojny” z Ukrainą.

„Sytuacja na polu bitwy pozostaje trudna, ale jest to powód, aby zwiększyć nasze wsparcie, a nie ograniczać je” – zaznaczył.

Podczas swojej wizyty w Erewaniu Stoltenberg omawiał też z przywódcami Armenii postępu tego państwa na polu reform wewnętrznych. Podkreślił zarazem zaangażowanie Ormian w zapewnienie demokratycznej kontroli nad swoimi siłami zbrojnymi, w tym poprzez udział w natowskim programie budowania integralności.

„Wykazaliście się także prawdziwym zaangażowaniem w walkę z korupcją, wzmacnianie instytucji demokratycznych i utrzymanie praworządności” – podsumował.

Premier Paszynian oświadczył po spotkaniu, że Armenia jest zainteresowana pogłębianiem współpracy z NATO i ma nadzieję na szybkie przyjęcie indywidualnie dostosowanego programu partnerstwa Armenii z Sojuszem. To efekt efekt konfliktu z Azerbejdżanem.

Paszynian twierdzi, że jeśli w kwestii przygranicznych wiosek Armenia nie pójdzie na kompromis z Azerbejdżanem, to już pod koniec tygodnia może wybuchnąć wojna.

Już wcześniej pisaliśmy, że pół roku po krachu nieuznawanej ormiańskiej Republiki Górskiego Karabachu, premier Armenii gotowy jest do cesji skrawków międzynarodowo uznanego terytorium tego państwa. Zasygnalizował, że kraj ten gotowy jest uznać przynależność części obszarów do jaki prawa rości sobie Azerbejdżan za część jego terytorium.

Przedmiotem sporu do jakiego odniósł się armeński premier jest osiem wiosek. Cztery ze spornych wiosek – Baghanis Ajrim, Askipara, Chejrimli i Gizilhajili – znajdowały się po azerbejdżańskiej stronie granicy między dwiema byłymi republikami radzieckimi i zostały okupowane przez siły ormiańskie w latach 90. XX w., podczas pierwszej wojny karabaskiej, która zakończyła się zawieszeniem broni w 1994 r., właśnie po podpisaniu deklaracji z Ałma-Aty. Cztery inne wsie pozostające przedmiotem sporu to zamieszkane przez etnicznych Azerów enklawy otoczone przez terytorium Armenii. Wypowiedź premiera wywołała oburzenie opozycji, która zarzuca Paszynianowi zdradę stanu i brak obrony interesów państwa.

Jak pisaliśmy, tydzień temu Armenia zagroziła we wtorek opuszczeniem Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), jeśli nie odpowie na zadawane przez kraj pytania dotyczące suwerenności jego terytorium.

Ponadto, w ubiegłym tygodniu premier Armenii Nikol Paszynian wezwał do szerokiego dialogu publicznego w sprawie potencjalnego wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej.

nato.int / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply