Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Melnyk i były ambasador tego kraju w Niemczech ocenił niemieckie wsparcie wojenne.

Portal Jewropejska Prawda przytoczył we wtorek wypowiedź Melnyka dla RND, który odpowiadał na pytanie dziennikarza o to, czy uważa wsparcie Niemiec za wystarczające. “Jesteśmy za to wdzięczni, ale niestety trzeba powiedzieć, że to zdecydowanie za mało. Czołgi to dobry pierwszy krok, ale to wcale nie gwarantuje, że Ukraina będzie teraz w stanie szybko odeprzeć Rosjan” – odpowiedział wiceminister, w czasie swojej misji w Niemczech wielokrotnie krytykujący ten kraj.

Ukraiński wiceminister spraw zagranicznych stwierdził, że aby zrozumieć sytuację, należy porównać tempo, w jakim walczące strony mogą uzupełniać rezerwę pojazdów pancernych – “O ile nam wiadomo, Rosjanie potrafią naprawić lub wyprodukować do 10 czołgów dziennie. Dlatego mamy nadzieję, że Niemcy będą kontynuować kurs zarówno z czołgami podstawowymi, jak i inną bronią”.

Jak podliczył Melnyk – “Otrzymaliśmy około 6 proc. z 328 Leopardów Bundeswehry. Nie otrzymaliśmy żadnego z 600 transporterów opancerzonych Fuchs ani 300 wozów bojowych Wiesel. Bardzo ważne jest, aby Niemcy odgrywały wiodącą rolę – a wtedy inni partnerzy pójdą [ich] śladem”- powiedział Melnik.

Przypomnijmy, 10 kwietnia niemieckie Ministerstwo Obrony poinformowało o kolejnym pakiecie pomocy wojskowej, który został przekazany Ukrainie. Skłądały się na niego: opancerzony pojazd inżynieryjny DACHS oparty na niemieckim czołgu Leopard 2, osiem ciężarówek Zetros, osiem ruchomych systemów masztów antenowych, osiem dronów rozpoznawczych i 23 520 pocisków kaliber 40 mm.

Przypomnijmy, że Melnyk, jeszcze jako ambasador w Berlinie, wywołał poruszenie w niemieckiej prasie, a także w Polsce, odmawiając w wywiadzie dla dziennikarza Tilo Junga odcięcia się od lidera OUN, Stepana Bandery, zaprzeczając jego odpowiedzialności za zbrodnie na Żydach, a także usprawiedliwiając zbrodnie banderowców na Polakach.

Po tej wypowiedzi, po telefonie ministra spraw zagranicznych RP Zbigniewa Raua, ukraińskie MSZ oświadczyło, że Melnyk prezentował „prywatne poglądy”Dodajmy, że ukraiński ambasador w Berlinie, mimo krytyki, dalej bronił lidera frakcji OUN w mediach społecznościowych. Promował wpis politologa, Sergeja Sumlennego, który napisał, że Niemcy powinni „się zamknąć”, a najlepiej „klęknąć i przeprosić” za krytykę Bandery. Melnyk w końcu przyznał, że jego apologia Stepana Bandery była błędem. „Nie doceniłem emocjonalnej wagi tego wciąż niezwykle drażliwego tematu, zwłaszcza dla naszych polskich przyjaciół” – powiedział w wywiadzie dla Die Zeit.

W lipcu został odwołany z berlińskiej placówki, lecz w listopadzie objął stanowisko wicministra spraw zagranicznych swojego państwa.

eurointegration.com.ua/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply