Były minister i kultury chce przeprosin za opublikowanie jego listu do Kiszczaka.

Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Warszawie rozpoczął proces o ochronę dóbr osobistych Celińskiego przeciw Instytutowi Pamięci Narodowej. Na pierwszej rozprawie przesłuchano jedynie powoda, a kolejną wyznaczono 1 grudnia. Wtedy też strony mają złożyć swe dodatkowe stanowiska w sprawie.

W lutym 2016 Instytut ujawnił drugą partię materiałów znalezionych w domu zmarłego w 2015 r. byłego ministra spraw wewnętrznych PRL Czesław Kiszczaka (pierwszą partią były dwie teczki agenta SB “Bolka” z lat 1970-1976, którym był Lech Wałęsa). Znalazło się wśród nich było m.in. wiele listów kierowanych do Kiszczaka z lat 1981-1990. List Celińskiego, został napisany w czasie przełomu 1989 r. i dotyczył udziału Kiszczaka w rządzie Tadeusz Mazowieckiego i dokonywanej wtedy transformacji. Celiński napisał m. in.: Proszę przyjąć wyrazy prawdziwego szacunku dla osobistej odwagi i mądrości, które przyczyniły się do wytworzenia nowej szansy odbudowy i wzmocnienia Polski.

Według Celińskigo po ujawnieniu listu powstała “fala nienawiści w internecie” z tego powodu postanowił pozwać IPN. Sytwierdził, żę Instytut powinien zaczernić jego adres jako nadawcy (gdyż dziś mieszka tam jego rodzina).

kresy.pl / rp.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply