Z końcem ubiegłego roku, Rosjanie po raz pierwszy przetestowali, z powodzeniem, użycie dronów rozpoznawczo-uderzeniowych Orion przeciwko celom powietrznym.

Próby odbyły się w grudniu 2020 roku, na poligonie na Półwyspie Krymskim. Jak poinformował oficjalnie rosyjski resort obrony, w czasie lotu Orion raził zarówno cele naziemne, a także bezzałogowiec w typie helikoptera. Ten ostatni symulował manewrujący cel powietrzny.

Ministerstwo Obrony Rosji podało też, że wówczas rosyjscy specjaliści testowali kompleks rozpoznania powietrznego z dronami typu MALE, o dłuższym czasie trwania lotu, rozwijany przez koncern Kronsztad. Odbywa się to na zlecenie resortu.

Rosjanie zamieścili w sieci nagranie przedstawiające opisane testy. Widać na nim Oriona atakującego niewielki, bezzałogowy śmigłowiec, lecący m.in. wzdłuż wybrzeża morskiego. Zostaje on następnie zniszczony przez rakietę powietrze-powietrze, wystrzeloną z bezzałogowca Orion. Rakieta, jak podano, została odpalona z odległości 4 km. Zarówno przeciwko celowi naziemnemu, jak i powietrznemu, użyto rakiet modułowego systemu Hermes-A, o donośności 20 km.

Przypomnijmy, że pod koniec października 2020 roku  rosyjscy żołnierze otrzymali pierwsze drony uderzeniowe klasy MALE, Orion. Bezzałogowce te są już produkowane seryjnie dla rosyjskiej armii. Mogą przenosić różnego rodzaju uzbrojenie oraz charakteryzują się wysoką autonomicznością działania, w tym w „agresywnie radioelektronicznym środowisku”. Posiadają również możliwości przeprowadzania dokładnego rozpoznania terenu.

Przekazaniu pierwszego „Oriona” rosyjskiej armii materiał poświęciła stacja NTV, która zachwalała możliwości tych bezzałogowców. Jak podano, mogą one m.in. przenosić „małego rozmiaru środki rażenia, opracowane na podstawie standardowych elementów rakiet systemu artylerii rakietowej Grad. Są to bomby kierowane o wadze 20 i 50 kg z rozwijanymi skrzydełkami, bomby o korygowanym locie KAB-20 oraz niewielkie rakiety. Zasięg sterowania to 250 km, a z retranslatorem – do 300 km. Trwają prace nad wdrożeniem wersji wykorzystującej łączność satelitarną.

Orion może przenosić do 200 kg ładunku bojowego, może przebywać w powietrzu przez dobę, latając ze średnią prędkością 200 km/godz.  Początkowo opracowywano je jako drony rozpoznawcze, ale ich możliwości rozszerzono. W grudniu 2020 roku rosyjski resort obrony zaprezentował drona Orion w wersji uderzeniowo-rozpoznawczej.

Rosjanie użyli już dronów Orion do działań bojowych w Syrii. Poza zadaniami rozpoznawczymi, atakowały też cele naziemne, m.in. skład broni islamistów. Nagrania z akcji bojowych tych bezzałogowców zostały niecały rok temu pokazane przez rosyjską telewizję. Pokazany dron przeprowadził 17 lotów bojowych.

Zobacz: Drony Orion atakują cele w Syrii. Rosjanie po raz pierwszy ujawnili nagrania [+VIDEO]

Latem ub. roku pisaliśmy, że rosyjski koncern Kałasznikow pracuje nad adaptacją przeciwpancernych pocisków kierowanych „Wichr” dla dronów bojowych Orion. Według nieoficjalnych informacji, próby na poligonie miały rozpocząć się już jesienią.

Przeczytaj: Rosja: zakończono testy ciężkiego drona uderzeniowego Altius

topwar.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply