Rolnicy chcą zablokować centrum dystrybucyjne Biedronki

Na przyszły tydzień rolnicy zapowiedzieli blokadę dróg dojazdowych do centrum dystrybucyjnego Jeronimo Martins w Stawigudzie koło Olsztyna, by zaprotestować przeciwko coraz większej liczbie ukraińskich produktów, sprzedawanych w sklepach sieci Biedronka.

Przedstawiciele Agrounii zapowiedzieli, że w przyszłym tygodniu zamierzają zablokować centrum dystrybucyjne Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka, w Stawigudzie koło Olsztyna. Oznaczałoby to odcięcie od bieżącego zaopatrzenia ponad 200 sklepów tej sieci w regionie.

Rolnicy uzasadniają swoje plany tym, że Biedronka sprowadza towar z Ukrainy, co uderza w polskich producentów, obniżając popyt na polską żywność. Zaznaczają, że w Polsce rolnicy muszą przestrzegać znacznie bardziej restrykcyjnych, unijnych przepisów, niż Ukraińcy. Dotyczy to np. stosowania nawozów i środków ochrony roślin. Ich zdaniem, to nieuczciwa konkurencja.

„Będziemy blokować tę sieć, ponieważ ona sprowadza towar z Ukrainy. A to uderza w nas, producentów rolnych mocno. Z Ukrainy wjeżdżają zboża, kukurydza, rzepak, miód, słodycze, wafle. Na Ukrainie można używać niedozwolonych w Unii Europejskiej środków ochrony roślin, które są szkodliwe dla zdrowia” – powiedział w czwartek Michał Kempka, przedstawiciel Polskiego Związku Rolnego Agrounia na Warmii i Mazurach. Ich zdaniem,

Jak podaje Interia.pl, do takiego obrotu spraw nie chce dopuścić wójt gminy Stawiguda, Michał Kontraktowicz. Zorganizował ostatnio spotkanie mediacyjne z udziałem rolników i przedstawicieli Jeronimo Martins. Wójt podkreślał, że rozumie trudną sytuację sektora rolniczego, ale oświadczył, że zgody na organizację zgromadzenia rolników nie wyda. Argumentował, że całkowita blokada centrum dystrybucyjnego Jeronimo Martins spowodowałaby wielkie straty.
Ostatecznie strony nie doszły do porozumienia, a rolnicy podtrzymują decyzję o planowanej całkowitej blokadzie drogi dojazdowej do centrum dystrybucyjnego.

Komentując sprawę, Biedronka zaznacza, że blokada centrum w Stawigudzie uderzy przede wszystkim w klientów robiących zakupy w sklepach sieci.

Rolnicy w Polsce i innych krajach europejskich protestują przeciwko niskim cenom produktów rolnych – co ich zdaniem wynika z masowego importu tanich produktów spoza UE, w tym z Ukrainy, a także przeciw Europejskiemu Zielonemu Ładowi i pakietowi klimatycznemu Fit for 55.

Przeczytaj: Minister rolnictwa: Malin z Ukrainy wjechało do Polski tyle, że nie nie musimy nic produkować

Zobacz również: Do Polski trafia tania ukraińska mąka. „Właściciele młynów biją na alarm”

CZYTAJ TAKŻE: Minister Siekierski: Mafia pewnie jest na Ukrainie, ale ta Ukraina walczy

Przypomnijmy, że w przyszłym tygodniu rolnicy rozpoczną blokadę przejść granicznych z Ukrainą, a także węzłów komunikacyjnych i dróg dojazdowych do stacji kolejowych i portów, służących do przeładunku produktów rolnych z Ukrainy.

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply