Emmanuel Macron rozpoczął trzydniową wizytę w Chinach.
Prezydent Francji Emmanuel Macron, który w poniedziałek rozpoczął swoją pierwszą wizytę w Chinach, powiedział, że nowy Jedwabny Szlak nie może być „drogą jednokierunkową” – podała agencja Reuters. Ma to oznaczać, że na wymianie handlowej z Państwem Środka powinny korzystać także kraje europejskie.
Ostatecznie starożytny Jedwabny Szlak nigdy nie był tylko chiński. – powiedział Macron na spotkaniu z naukowcami, studentami i biznesmenami w cesarskiej rezydencji dynastii Tang w Xi’an, skąd brał początek Jedwabny Szlak. – Z definicji takie drogi mogą być tylko wspólne. Jeśli są drogami, nie mogą być jednokierunkowe. – zaznaczał.
Francuski prezydent, który, jak pisze Reuters, zamierza odwiedzać Chiny przynajmniej raz w roku, deklarował zainteresowanie Francji i Europy chińskimi projektami infrastrukturalnymi i kulturalnymi, o ile będą one przeprowadzane w duchu współpracy.
Te drogi nie mogą być drogami nowej hegemonii, które przekształcają tych, przez których przechodzą, w wasali. – ostrzegał Macron mówiąc o nieufności Europejczyków wobec chińskich projektów i „uprawnionych pytaniach” w tym względzie. Reuters przypomina, że francuski prezydent ostrzegał UE przed byciem „naiwną” w stosunkach handlowych z Chinami i naciskał na Brukselę w celu wprowadzenia bardziej surowych zasad antydumpingowych wymierzonych w chińską stal. Wymagał także od KE utworzenia systemu kontroli strategicznych inwestycji spoza Wspólnoty, co spotkało się z krytyką Pekinu.
Nowe zasady współpracy Europy z Chinami miałyby według Macrona opierać się na „zrównoważonych zasadach”.
Przyjechałem tutaj, aby powiedzieć wam, że Europa wróciła. – ogłosił Macron w Xi’an.
Reuters pisze, że Macron przyleciał do Chin z delegacją 50 biznesmenów, w nadziei na uzyskanie większego dostępu francuskich firm do chińskiego rynku. Wizyta francuskiego prezydenta w Chinach potrwa 3 dni.
„Nowy Jedwabny Szlak”, a właściwie, według chińskiej nomenklatury, „Jeden pas – jedna droga” to projekt utworzenia wielkiej magistrali transportowej przez całą masę lądową Eurazji, łączącą Chiny z Europą, który mogłaby przejąć dużą część handlu prowadzonego dotychczas drogą morską. Projekt, ogłoszony przez władze Chin w 2013 roku, ma pierwszorzędne znaczenie geopolityczne, jest bowiem dla ChRL sposobem, na relatywizację przewagi USA, które jako globalne mocarstwo morskie, są zdolne, w przypadku konfliktu, do blokowania chińskiego handlu. Gospodarka Chin, wobec względnej szczupłości popytu wewnętrznego, w dalszym ciągu opiera się przede wszystkim na produkcji na eksport.
CZYTAJ TAKŻE: Po co Chinom „Jedwabny Szlak”?
Kresy.pl / Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!