Ukraińscy radykalni nacjonaliści zaatakowali na dworcu kolejowym w Stanisławowie (Iwanowfankiwsku) opozycyjnego dziennikarza Rusłana Kocabę.
Ukraiński dziennikarz ze Stanisławowa Rusłan Kocaba stał się znany po tym, jak publicznie wystąpił w 2015 roku przeciwko mobilizacji do ukraińskich sił zbrojnych w związku z konfliktem w Donbasie, którzy uważał za wojnę domową. Ukraińskie władze oskarżyły go o zdradę i szpiegostwo; w maju 2016 roku sąd skazał go na 3,5 roku więzienia. W lipcu 2016 roku sąd apelacyjny uniewinnił go i Kocaba wyszedł na wolność. Nazwisko Kocaby pojawiało się raportach Departamentu Stanu USA nt. przestrzegania praw człowieka na Ukrainie, jako więźnia politycznego.
Jak podaje portal Zaxid.net Kocaba został w nocy z czwartku na piątek zaatakowany na dworcu kolejowym w Stanisławowie (Iwanowfankiwsku). Zaraz po tym, jak wysiadł z pociągu, został obrzucony jajkami i oblany płynem do dezynfekcji (tzw. zielonką) przez aktywistów skrajnie nacjonalistycznych organizacji WO „Tryzub” im. Stepana Bandery, Karpacka Sicz, DUK „Prawego Sektora” i „Frajkor”.
Na nagraniu incydentu zamieszczonym na facebookowym profilu widać, że zaatakowany Kocaba próbował wzywać policję a jego napastnicy wznosili banderowskie hasło „Sława Ukrajini-herojam sława!”.
Później Kocaba poinformował na Facebooku, że jest w szpitalu. Nawiązując do koloru środka, którym go oblano, a także do nazwiska prezydenta Zełenskiego żartował, że jest „chodzącą reklamą zielonej władzy”.
CZYTAJ TAKŻE: Premier Ukrainy wystąpił na imprezie u boku neonazistów [+FOTO/+VIDEO]
Kresy.pl / zaxid.net
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!