Negocjator z ramienia Ukrainy nie pojedzie więcej do Mińska

Pierwszy prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk uznał, że Mińsk nie jest już odpowiednim miejscem dla negocjowania rozwiązania konfliktu w Donbasie.

Krawczuk jest reprezentantem Trójstronnej Grupy Kontaktowej. Powołana na podstawie porozumień mińskich grupa jest głównym forum rozmów przedstawicieli Ukrainy, donbaskich separatystów i Rosji w sprawie realizacji warunków rozwiązania konfliktu w tym regionie. Krawczuk zadeklarował, że nie będzie uczestniczył w rozmowach jeśli będą one zwoływane w Mińsku.

“Ja tam nie pojadę” – powiedział Krawczuk w wywiadzie dla ukraińskiego Kanału 4 – “Myślę, że i delegacja tam nie pojedzie dlatego, że Łukaszenko jest dziś wasalem Putina” – zacytował we wtorek portal Naviny.by. Pierwszy prezydent niepodległej Ukrainy ocenił, że Białoruś obecnie “rozlicza się przed Rosją” i dlatego nie może być traktowana jako neutralna przestrzeń negocjacji skonfliktowanych stron.

Mińsk stał się taką przestrzenią przy okazji negocjowania dwóch pakietów porozumień mińskich – we wrześniu 2014 i lutym 2015 r. Porozumienia te określiły metody deeskalacji i polityczne sposoby rozwiązania konfliktu w Donbasie. Ustanowiły one w tym celu Trójstronną Grupę Kontaktową, która zwyczajowo spotykała się w Mińsku. Aleksandr Łukaszenko próbował wówczas uprawiać politykę wielowektorową, ocieplać relację z państwami zachodnimi i Ukrainą oraz nie uznał aneksji Krymu przez Rosję.

Jednak 6 kwietnia ukraiński minister do spraw integracji terytoriów tymczasowo okupowanych Ołeksyj Reznikow minister zadeklarował, że jego państwo zawiesza swoje uczestnictwo w Grupie Kontaktowej ponieważ „Białoruś znajduje się obecnie pod wpływem Federacji Rosyjskiej. Oczywiście nie mamy zaufania dla tego terenu.”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zadeklarował, że strona rosyjska nie postrzega zmiany miejsca prowadzenia negocjacji jako “katastrofę”.

naviny.online/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply