W poniedziałek 31. grudnia na Ukrainie oficjalnie rozpoczęła się kampania wyborcza przed zaplanowanymi na 31. marca 2019 roku wyborami prezydenckimi. – podała agencja UNIAN.

Kampania wyborcza będzie trwała równo 90 dni i zakończy się o północy 29. marca ciszą wyborczą. Chętni do zostania głową państwa ukraińskiego mają czas do 3. lutego na zarejestrowanie swojej kandydatury w Centralnej Komisji Wyborczej. Komisja ma czas do 8. lutego na rejestrację kandydatów i ogłoszenie listy z ich nazwiskami. Dopiero wówczas kandydaci mogą oficjalnie prowadzić agitację wyborczą.

Kandydatem na prezydenta Ukrainy może być obywatel ukraiński, który ukończył 35 lat, posługuje się językiem państwowym i przez ostatnich 10 lat mieszkał na terytorium Ukrainy. Kandydaci mogą zgłaszać się sami, bądź mogą wysuwać ich partie polityczne. Kandydat powinien złożyć deklarację o dochodach za rok poprzedni, która podlega weryfikacji przez Narodową Agencję ds. Zapobiegania Korupcji. Każdy z kandydatów musi także wpłacić kaucję w wysokości 2,5 mln hrywien (ok. 340 tys. zł). Kaucja jest zwracana tylko tym pretendentom do fotela prezydenckiego, którzy weszli do 2. tury wyborów, lub uzyskali ponad 50 proc. głosów w 1. turze wyborów. Kaucje pozostałych kandydatów zasilają budżet państwa.

Jak podał kanał telewizyjny “24”, pierwszy kandydat już się zgłosił – jest nim były minister ekologii i zasobów naturalnych Ihor Szewczenko.

Według dotychczasowych sondaży największe szanse na zostanie nowym prezydentem Ukrainy ma była premier Julia Tymoszenko. Według opublikowanego w piątek sondażu Centrum Razumkowa cieszy się ona 16-procentowym poparciem. Drugi jest urzędujący prezydent Petro Poroszenko z 13,8 proc. Sobotni sondaż Centrum Socis dawał Tymoszenko 14,4 proc. poparcia a Poroszence – 10,8 proc.

CZYTAJ TAKŻE: Znany ukraiński pisarz i dziennikarz: wybory na Ukrainie nie mają sensu

Kresy.pl / Unian / Radio Maryja

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Ale jaja, godnościowi banderowcy sami sobie zaklepali prezydencką ordynację wyborczą dla oligarchów i złodzieji,których stać na 340 tys.złotową kaucję. Patologia żydo-plutokracji w banderlandzie z powodzeniem się rozwija.