Prezydent Władimir Putin stwierdził, że choć zagrożenie użycia broni jądrowej rośnie Rosja nie użyje jej jako pierwsza.

Putin brał w środę udział w posiedzeniu rosyjskiej Rady Praw Człowieka. W jego trakcie odniósł się do wojny z Ukrainą i sytuacji międzynarodowej. “Zagrożenie wojną jądrową… macie rację. Takie zagrożenie narasta” – słowa rosyjskiego przywódcy zacytowała agencja informacyjna Interfax.

“Z powodu tego, że Rosja w żadnym wypadku nie zastosuje [broni jądrowej] jako pierwsza. Jeśli w żadnym wypadku nie zastosuje jako pierwsza, oznacza, że nie użyje i jako druga. Ponieważ możliwość użycia w rodzaju uderzenia w nasze terytorium są znacznie ograniczone” – dodał Putin.

Na tym samym zebraniu powiedział on, że wojna z Ukrainą może być długą. “Jeśli chodzi o długoterminowy proces [osiągnięcia] wyników SWO [Specjalnej Operacji Wojskowej], to oczywiście może to być proces długotrwały. Jednak potem wspomnieliście, że pojawiły się nowe terytoria. To tak znaczący rezultat dla Rosji, że to poważna sprawa” – zaznaczył rosyjski przywódca.

Poczynił on dygresję historyczną – “Morze Azowskie stało się morzem śródlądowym Federacji Rosyjskiej. To są poważne sprawy. Piotr Wielki wciąż walczył o dotarcie do Morza Azowskiego”.

„Wyniki referendów pokazały, że ludzie chcą być w Rosji. I uważają się za część tego świata, część tej przestrzeni, naszej wspólnej kultury, tradycji, języka. I to jest najważniejszy rezultat. I oni są teraz z nami. A to są miliony ludzi – to jest najważniejsze” – podkreślił Putin.

Jednocześnie Putin zaznaczył, że mówienie o dodatkowej mobilizacji w Federacji Rosyjskiej nie ma sensu, bo nie ma takiej potrzeby.

„Połowa wszystkich zmobilizowanych obywateli w ogóle nie znajduje się w zgrupowaniu [toczącym wojnę na Ukrainie], są jeszcze na poligonach i w ośrodkach szkoleniowych Ministerstwa Obrony, gdzie przechodzą dodatkowe szkolenie […] to jest tak zwana rezerwa bojowa […] W tych warunkach mówienie o jakichkolwiek dodatkowych środkach mobilizacyjnych po prostu nie ma sensu.” – powiedział Putin.

Według niego na 300 tys. zmobilizowanych tylko 150 tys. znajduje się w strefie działań wojennych, z czego 77 tys. bezpośrednio w jednostkach bojowych, a pozostali pełnią funkcje wojsk obrony terytorialnej lub przechodzą dodatkowe szkolenie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W ciągu ubiegłych miesięcy ze strony rosyjskich oficjeli kilkukrotnie padały odwołania do broni jądrowej jako argumentu strategicznego. Celował w tym zwłaszcza były prezydent Rosji i wiceszef jej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew.

Tymczasem brytyjski “Spectator” powołując się na nieoficjalne źródła napisał w listopadzie, że w marcu USA zablokowały inicjatywę Warszawy przekazania Ukraińcom polskich myśliwców MiG-29. Stało się to w ramach nieformalnego porozumienia z Chinami. Pekin zadeklarował wpłynięcie na Rosję by nie uciekała się ona do szantażu nuklearnego. Przywódca ChRL Xi Jingping oficjalnie wypowiedział się na temat niedopuszczalności użycia broni nuklearnej w Europie.

interfax.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply