Nawalny chce przerwać wojnę, przywrócić Ukrainie jej granice, zrekompensować straty i obalić Putina

Przebywający w więzieniu Aleksiej Nawalny po raz kolejny okazał się mieć możliwość przekazania swojego stanowiska politycznego z więziennej celi. Jego współpracownicy przekazali je publikując długą serię wpisów z serwisie Twitter.

Nawalny podkreślił, że postawnowił zabrać głos – “W przededniu rocznicy niesprowokowanej inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę na pełną skalę”, by podsumować “polityczną platformę moją i, miejmy nadzieję, wielu innych porządnych ludzi”. Swoją platformę zatytułował – “15 tez obywatela Rosji, który chce jak najlepiej dla swojego kraju”. “Z czym mamy do czynienia?” – zapytał, otwierając swój wywód rosyjski opozycjonista – “Prezydent Putin rozpętał niesprawiedliwą, agresywną wojnę przeciw Ukrainę pod niedorzecznymi pretekstami”.

On the eve of the anniversary of the full-scale and unprovoked invasion of Ukraine by Russian troops, I have summarized the political platform of mine and, hopefully, of many other decent people.
15 theses of a Russian citizen who desires the best for their country.

— Alexey Navalny (@navalny) February 20, 2023

Jak ocenił Nawalny, Putin “Desperacko próbuje zrobić z tego <<wojnę ludową>>, starając się zamienić wszystkich obywateli Rosji w swoich wspólników, ale jego próby zawodzą. Ochotników na tę tej wojnę prawie nie ma, więc armia Putina musi polegać na skazanych i przymusowo zmobilizowanych ludziach”.

Więziony opozycjonista uznał przy tym, że prawdziwą przesłanką tej wojny były wewnętrzne problemy polityczne i ekonomiczne w Rosji. Wskazywał też na “Pragnienie Putina utrzymania się przy władzy za wszelką cenę i jego obsesja na punkcie własnego dziedzictwa historycznego”, i to, że “chce przejść do historii jako <<car zdobywca>> i <<zbieracz ziem>>”.

Nawalny wysunął ciężkie zarzuty przywództwu polityczno-wojskowemu Federacji Rosyjskiej – “Zamordowano dziesiątki tysięcy niewinnych Ukraińców, a ból i cierpienie spadły na kolejne miliony. Popełniono zbrodnie wojenne. Ukraińskie miasta i infrastruktura zostały zniszczone”.  Przy czym w jednym z kolejnych tweetów Nawalny uznał, że “razem z Ukrainą, USA, UE i Wielką Brytanią” Rosja musi “szukać akceptowalnych sposobów zrekompensowania szkód wyrządzonych Ukrainie”.

Opozycjonista uznał przy tym, że w wojnie rozpoczętej przez Putina “Rosja ponosi porażkę” i aluzje rosyjskich polityków czy prokremlowskich komentatorów do użycia broni jądrowej, Nawalny traktuje jako argument na potwierdzenie swojej oceny.

Wyraził obawy, że władze Rosji mogą już tylko odsuwać w czasie wojenną przegraną “kosztem życia setek tysięcy”. Jednak “połączenie agresywnej wojny, korupcji, nieudolnych generałów, słabej ekonomii oraz bohaterstwa i wysokiej motywacji sił obrońców może zakończyć się jedynie klęską”.

W dalszych tweetach Nawalny zawarł fundamentalne tezy na temat warunków pokoju: “Jakie są granice Ukrainy? Są podobne do rosyjskich – zostały uznane na arenie międzynarodowej i zdefiniowane w 1991 roku. Rosja też wtedy uznawała te granice i musi je uznawać również dzisiaj. Tu nie ma o czym dyskutować”. Uznał przy tym, że w XXI w. nie można wywoływać wojen, by zmieniać przebieg granic. Uznał, że wszelkie zbrodnie wojenne muszą zostać osądzone przy współpracy z instytucjami międznarodowymi.

Jednak odnosząc się do odpowiedzialności za wojnę uwięziony polityk napisał – “Czy wszyscy Rosjanie są z natury imperialistami? To nonsens. Na przykład Białoruś jest również zaangażowana w wojnę z Ukrainą. Czy to oznacza, że Białorusini też mają imperialną mentalność? Nie, po prostu też mają dyktatora u władzy. W Rosji zawsze będą ludzie o imperialnych poglądach, tak jak w każdym innym kraju, który ma ku temu historyczne przesłanki, ale daleko im do bycia większością”. W takiej sytuacji, według Nawalnego, “Takich ludzi należy pokonywać w wyborach, tak jak pokonuje się zarówno prawicowych, jak i lewicowych radykałów w krajach rozwiniętych”.

Podsumowując politykę obecnych władz Rosji, Nawalny uznał, że “Po raz kolejny rosyjski rząd niszczy naszą przyszłość swoimi własnymi rękami tylko po to, aby nasz kraj wyglądał na większy na mapie. Jednak Rosja i tak jest wystarczająco duża. Naszym celem powinno być przetrwanie naszych ludzi i rozwijanie tego, czego mamy pod dostatkiem”. Tymczasem efektem wojny “będzie cała plątanina złożonych i na pierwszy rzut oka prawie nierozwiązywalnych problemów. Ważne jest, aby ustalić przez siebie, że naprawdę chcemy je rozwiązać, a następnie zacząć to robić uczciwie i otwarcie”. Dlatego Nawalny opowiedział się za natychmiastowym przerwaniem wojny.

Opowiadając się przy tym za “rozmontowaniem dyktatury Putina”, zwołaniem zgromadzenia konstytucyjnego i rozpisaniem wolnych wyborów, opozycjonista uznał, że pełne zrekompensowanie Ukrainie skutków wojny będzie możliwe na skutek wzrostu gospodarczego Rosji, jaki stanie się jej udziałem po zniesieniu zachodnich sankcji.

“Musimy ustanowić republikę parlamentarną opartą na wymianie władzy poprzez uczciwe wybory, niezawisłe sądy, federalizm, samorząd lokalny, pełną wolność gospodarczą i sprawiedliwość społeczną” – podsumowuje swoje stanowisko polityczne Nawalny – “Uznając naszą historię i tradycje, musimy być częścią Europy i podążać europejską ścieżką rozwoju. Nie mamy innego wyboru i nie potrzebujemy go”.

Od 2011 r. Nawalny jest jednym z czołowych opozycjonistów obozu putinowskiego. Modus operandi polityka było animowanie Fundacji Walki z Korupcją, która oskarżała czołowych rosyjskich urzęników, w tym Władimira Putina o czerpanie nielegalnych dochodówi i zgromadzenie ogromnego majątku. Nawalny wrócił w styczniu 2021 roku do Moskwy z Berlina, gdzie był leczony po otruciu chemicznym środkiem bojowym „Nowiczok”. Na lotnisku Szeremietiewo podczas kontroli paszportowej został zatrzymany pod zarzutem niewypełniania warunków zawieszenia wyroku w sprawie Yves Rocher. 2 lutego 2021 sąd zadecydował o odwieszeniu jego wyroku w efekcie czego Nawalny trafił do Kolonii Karnej nr 2 w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim. Już w 2022 r. otrzymał kolejny wyrok, tym razem 9 lat więzienia.

Organizacje kierowane przez Nawalnego zostały w Rosji zdelegalizowane względnie uznane za „ekstremistyczne”. Większość jego najbliższych współpracowników wyjechała za granicę w obawie przed represjami.

twitter.com/kresy.pl